"Nie" dla sześciopiętrowych bloków przy ulicy Leśnej w Proszowicach. To decyzja proszowickiej rady miasta, która przychyliła się do głosów mieszkańców i stanowiska wojewody małopolskiego, mówiącej o niezgodności zapisów planu zagospodarowania przestrzennego ze studium. Z decyzją samorządu nie zgadza się deweloper, który planował na Leśnej inwestycje, w związku z czym zapowiada kroki prawne.
Niedawna decyzja Rady Miasta Proszowic, mówiąca o zakazie budowania budynków wyższych niż 13 metrów ucieszyła mieszkańców ulicy Leśnej. Kiedy firma Żel-Bet z Baranówki zapowiedziała na tym terenie swoją nową inwestycję, którą miały być nowe sześciopiętrowe bloki, powiedzieli oni stanowcze "nie".
Na Leśnej argumentowano, że w całych Proszowicach nie ma tak wysokich budynków i taki stan rzeczy powinien zostać zachowany. Warto zaznaczyć, że wtedy obowiązujące przepisy dopuszczały budowę budynków nawet 18-metrowych. Teraz ma się to zmienić, a maksymalna wysokość ma wynosić 13 metrów.
Z decyzją radnych nie zgadza się firma deweloperska i zapowiada kroki prawne. Przedstawiciele firmy argumentują, że nie mogą sobie pozwolić na ponoszenie start w wyniku decyzji polityków.
Najprawdopodobniej sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
fot. Wikimedia commons/Krkpr