Setki mieszkańców zgromadziło się w sobotę na sądeckim Rynku na znak protestu przeciwko polityce rządu Donalda Tuska. W wydarzeniu wzięli udział lokali politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz działacze "Solidarności".
Od czasu październikowych wyborów oraz przejęciu przez nową władzę mediów publicznych w Polsce cyklicznie odbywają się tzw. "Protesty Wolnych Polaków". Głównymi organizatorami wydarzeń są członkowie Klubu Gazety Polskiej, a celem jest wrażenie sprzeciwu wobec polityce rządu Donalda Tuska.
W sobotę (10 lutego) właśnie w tym celu setki ludzi zgromadziło się na sądeckim Rynku. Protest został zorganizowany przez Kluby Gazety Polskiej, Klub Inteligencji Katolickiej, członków „Solidarności”, więźniów politycznych stanu wojennego oraz sądeckich posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Wśród zarzutów pod adresem obecnie rządzących wymieniono m.in. planową reformę szkolnictwa, która w ocenie protestujących ma doprowadzić do odcięcia młodzieży od podstawowej wiedzy. - Młodzież, która nie będzie robiła zadań, miała ograniczony dostęp do biologii, fizyki czy chemii. A wszystko żeby nie miała podstawowej wiedzy. Nie możemy pozwolić na zniszczenie polskich dzieci i młodzieży – zaznaczał poseł Patryk Wicher z Prawa i Sprawiedliwości.
Podczas zgromadzenia wrócił również temat byłych ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy zostali skazani przez sąd w tzw. aferze gruntowej, a następnie osadzeni w więzieniu. W opinii polityków PiS, takie działanie było bezprawne, ponieważ obowiązywał wtedy akt łaski zastosowany przez prezydenta Andrzeja Dudę w 2015 roku. – Obserwujemy postępujące bezprawie, siłowe przejmowanie mediów czy prokuratury. Widzimy więźniów politycznych. Od 1989 roku nie było takiej sytuacji, żeby Ci, którzy walczyli z przestępczością i korupcją trafiali do więzienia. Dwóch parlamentarzystów, co do których sąd najwyższy stwierdził, że decyzja o ich wygaszeniu mandatów jest nieważna, nie zostali wpuszczeni do Sejmu. To są sytuacje bardzo niepokojące – mówił do zgromadzonych poseł Arkadiusz Mularczyk, który w jesiennych wyborach parlamentarnych uzyskał najlepszy wynik na sądeckiej liście Prawa i Sprawiedliwości.
Protestujący wymieniali "główne grzechy" Donalda Tuska na stanowisku premiera, do których miałoby należeć przejęcie mediów publicznych, zmiany w Prokuraturze Krajowej, refundacja tabletki "Dzień po", czy dbanie o interesy Niemiec zamiast Polski.
Podczas zgromadzenia, mieszkańcy skandowali hasło "Ruda wrona, orła nie pokona".
Warto przypomnieć, że Sądecczyzna to jeden z bastionów Prawa i Sprawiedliwości. Dotychczas największa partia opozycyjna nie ogłosiła jeszcze swojego kandydata na stanowisko prezydenta Nowego Sącza. Spekuluje się, że o to stanowisko może ubiegać się Iwona Mularczyk, miejska radna, która o fotel prezydenta Nowego Sącza ubiegała się już w 2018 roku.
![](https://cdn.glos24.pl/2024/02/417507455_2059726417742319_7730490612038580029_n_w1000.webp)
![](https://cdn.glos24.pl/2024/02/417481681_2059647247750236_8811913039718231290_n_w1000.webp)
![](https://cdn.glos24.pl/2024/02/417532459_2059646977750263_5284464912783420000_n_w1000.webp)
![](https://cdn.glos24.pl/2024/02/417432245_2059646944416933_1416331119621517369_n_w1000.webp)
![](https://cdn.glos24.pl/2024/02/417439694_2059646907750270_2439389278045756883_n_w1000.webp)
![](https://cdn.glos24.pl/2024/02/417527858_2059646764416951_8297617167224438769_n_w1000.webp)
![](https://cdn.glos24.pl/2024/02/417459948_2059646561083638_6218418541010867275_n_w1000.webp)
fot. Biuro Poselskie Posła Arkadiusza Mularczyka