poniedziałek, 5 kwietnia 2021 11:16

Szczepionki bez skierowania dla wszystkich chętnych? Zamieszanie ze szczepieniami w Rzeszowie

Autor Marzena Gitler
Szczepionki bez skierowania dla wszystkich chętnych? Zamieszanie ze szczepieniami w Rzeszowie

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że Rzeszów jest najbardziej "wyszczepionym" miastem w Polsce. Według doniesień medialnych szczepionki można dostać tam bez skierowania i poza kolejnością. Jak to możliwe?

W stolicy Podkarpacia wykonano już 119 tys. szczepień na 190 tys. mieszkańców. Informację skomentował na Twitterze Rafał Mundry z Uniwersytetu Wrocławskiego, który zauważył, że w Rzeszowie zaszczepiono już 63 proc. populacji miasta. Dla porównania, średnia dla największych polskich miast to 27 proc. Po Rzeszowie następne w kolejności są Katowice (39 proc.), Poznań (36 proc.) i Lublin (34 proc.).

Drugą dawkę szczepionki przyjęło w Rzeszowie 33 tys. osób (17,4 proc. mieszkańców). Średnia na cały kraj to 5,4 proc.

O zamieszaniu w szczepieniach w Rzeszowie informuje. "Gazeta Wyborcza". Według niej w czwartek i piątek przed jednym z punktów stały tłumy, w tym 20-, 30- i 40-latkowie bez skierowań na szczepienie.

Dowiedziałam się o możliwości szczepienia od kuzynki, która zaszczepiła się w czwartek. Powiedziała mi, że wystarczy pojechać, stanąć w kolejce i bez problemu dostaje się szczepionkę Pfizera. Pojechałam w piątek około 18. Kolejka wiła się przez kilkadziesiąt metrów. Stanęłam w ogonku, powiedziałam, że jestem studentką szkoły strażackiej, weszłam i się zaszczepiłam. Nikt nie sprawdzał żadnych dokumentów, nie pytał o skierowanie, o SMS-y. Weszłam i dostałam zastrzyk - mówi w rozmowie z "GW" 24-latka z Rzeszowa.

Podobne informacje podawała Wirtualna Polska. Według tego portalu na szczepienia przyjeżdżali do Rzeszowa mieszkańcy innych miejscowości, np. Przemyśla.

Sprawą rzeszowskich szczepień skomentował poseł Dariusz Joński z KO.

Wczoraj (w sobotę - przyp. red.) Pfizerem można się było zaszczepić bez zapisów i e-skierowania w przynajmniej dwóch miejscach na Podkarpaciu. Zdjęcia z Rzeszowa, przed jednym z punktów szczepień. Szczepią każdego chętnego. Pfizerem. Czy rząd nam o czymś nie mówi? - napisał na Twitterze polityk.

W rozmowie z WP poseł stwierdził, że punkt widoczny na zdjęciach nie jest jedynym, który udostępnił szczepionki dla chętnych.

Z informacji, jakie do mnie docierają, wynika, że jedna z dwóch przychodni na Podkarpaciu, w których odbywają się szczepienia poza kolejnością, prowadzi takie szczepienia już od dwóch tygodni - powiedział Joński.

Poseł stwierdził, że sytuacja wymknęła się rządowi spod kontroli. Na razie wygląda to tak, że Polska jest obecnie liderem chaosu w walce z pandemią - podsumował.

Komentatorzy wskazują także na polityczny aspekt przyspieszonych szczepień w Rzeszowie. W mieście 9 maja odbędą się wybory prezydenckie.

Minister dementuje

Do sprawy szczepień w Rzeszowie odniósł się szef KPRM i koordynator programu szczepień Michał Dworczyk.

Doniesienia o Rzeszowie i procencie zaszczepionych mieszkańców tego miasta NIE są prawdziwe. Wszystkie regiony szczepią w podobnym tempie. Rozmieszczenie punktów na Podkarpaciu powoduje, że mieszkańcy części regionu i pobliskich powiatów korzystają ze szczepień w Rzeszowie - wyjaśnił na Twitterze.

Liczby pokazują zaszczepionych w punktach szczepień a nie liczbę zaszczepionych mieszkańców Rzeszowa. Wpływ na to ma także fakt, że duże punkty szczepień raportują w Rzeszowie szczepienia wykonane w terenie. Jutro szczegółowo omówimy to w trakcie konferencji - podkreślił.

Dworczyk do wpisów zamieścił grafiki odnoszące się do szczepień Podkarpaciu. Nie skomentował jednak doniesień o szczepieniach poza kolejnością.

foto: Twitter Dariusz Joński

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka