czwartek, 28 grudnia 2023 14:13, aktualizacja rok temu

Sylwestra obchodzono już tysiące lat temu. Zabawa potrafiła trwać nawet... miesiąc

Autor Norbert Kwiatkowski
Sylwestra obchodzono już tysiące lat temu. Zabawa potrafiła trwać nawet... miesiąc

‌‌31 grudnia to szczególny dzień, w którym hucznie witany jest nowy rok. Co ciekawe, tradycja radosnego i efektownego obchodzenia sylwestra pojawiła się już tysiące lat temu - choć tu trzeba podkreślić - że pod różnymi postaciami (i  w różnych terminach). Jedno jednak się nie zmieniło po dzień dzisieszy - tego dnia - ludzie umiłowali sobie dobrą zabawę... która często potrafiła się przeciągnąć nawet do miesiąca.‌‌

Lewiatan‌‌

Przyjęło się, że sam sylwester po raz pierwszy był obchodzono w 999 roku. Okazja ku temu była wręcz niesamowita dla mieszkańców Europy, ponieważ panowało przekonanie, że wraz z końcem pierwszego milenium nastąpi całkowity koniec naszego świata. Wraz proroctwem, zagłada świata miała dokonać się za sprawą smoka Lewiatana, zamkniętego w podziemiach Watykanu, przez papieża Sylwestra I w IV wieku naszej ery...‌‌

Mieszkańcy Europy chętnie wierzyli w tegotypu "historię". Tej wręcz byli pewni, a sam Lewiatan rozłoszczony wieloletnim czekaniem na uwolnieine,  miał zniszczyć i spalić dosłownie wszystko, co stanie na jego drodze. Gdy nadszedł długooczekiwany dzień i nic się nie stało - zapanowała euforia, a ludzie zaczęli śpiewać i tańczyć na ulicach nie tylko większych miast, ale również w miasteczkach i wsiach.

Na pamiątkę tego pamiętnego dnia, co roku, hucznie świętowano zakończenie starego i rozpoczęcie nowego roku,  a po latach - 31 grudnia - oficjalnie uznano za dzień św. Sylwestra.

‌Nowy rok w starożytności

‌‌Co ciekawe, jako pierwsi - ponad 2300 lat p.n.e - świętować rozpoczęcie nowego roku mieli Babilończycy. Samo świeto nazywało się Akitu i było najważniejszym w hierarchii dla mieszkańców tego kraju. Na przełomie marca i kwietnia (według kalendarza księżycowego) miał rozpoczynać się kolejny rok, który poprzedzała pora deszczowa. Nic więc dziwnego, że często obchody przyjmowały charakter rolniczy, a modły kierowano do bóstw odpowiadająch za obfite plony...

‌‌Całkiem podobnie sytuacja wyglądała w starożytnym Egipcie. Tam mieszkańcy modlili się o wylew Nilu, który gwarantował nawodnienie pól, a co za tym idzie - obifite plony. Za datę rozpoczęcia nowego roku uznano koniec września. Termin nieprzypadkowy, poniewaz tuż po nim następował długooczekiwany wylew rzeki, a mieszkańcy Egiptu potrafili nawet przez miesiąc bawić się i hucznie obchodzić jego powitanie. Nie brakowało tańców czy alkoholu, ale przede wszystkim oddawano hołd faranowi.

‌‌W przypadku starożytności - warto wspomnieć - o innej wielkie potędze, a mianowicie Rzymie. W końcu to za panowania Juliusza Cezara w 46 roku p.n.e wprowadzano kalendarz juliański. Na jego mocy, 1 stycznia, a nie jak dotychczas 1 marca - ustalano pierwszym dniem nowego roku. A o tym, że Rzymanie potrafili się bawić jak mało kto, nie trzeba nikogo przekonywać... To właśnie w tamtych czasach powstało wiele uniwersalnych przedmiotów i urozmaiceń, które przetrwały po dzień dzisiejszy...

Foto: Wikipedia

Święta z Głos24 - najnowsze informacje

Rozrywka