W piątek 21 lutego w straszny sposób zmarło sześć policyjnych psów. Zwierzęta, które służyły w Policji zginęły na warszawskim komisariacie. Znane są już przyczyny tragedii.
Policyjne psy zmarły, gdy pomieszczenia warszawskiego komisariatu zalała gorąca woda z pękniętej rury ciepłowniczej Do zdarzenia doszło w piątek 21 lutego po południu przy ul. Jagiellońskiej 49 w Warszawie. W placówce, w specjalnych boksach trzymane były psy, które pracowały w laboratorium kryminalistycznym i pomgały w identyfikacji śladów zapachowych.
Woda, która zalała komisariat miała tak wysoką temperaturę, że prowadzący akcję ratunkową strażacy nie mogli wejść do pomieszczeń. Dopiero po jej ostygnięciu mozna bylo przystąpić do jej wypompowania.
W piątek wieczorem odeszli nasi Towarzysze Służby. MAGNET, JOGIN, EDAMIS, LASSO, JERK i LONG. Brakuje słów, by opisać rozmiar tej tragedii. Żegnajcie nasi niebiescy bracia. Najgłębsze wyrazy współczucia składamy na ręce opiekunów psów: Agnieszki, Aleksandry i Krzysztofa. pic.twitter.com/cjGWvMnuUU
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) February 22, 2020
Ustalono, że zalanie pęknięcia betonowej obudowy zabezpieczającej rury ciepłownicze przed uszkodzeniami. Pomieszczenia zalała niemal wrzaca woda płynąca w rusze pod dużym ciśnieniem. W wypadku zginęło sześć psów. Ze względu na bardzo wysoką temperaturę wody, strażacy musieli odczekać, nim przystąpili do jej wypompowywania. Opiekunom psów udzielono pomocy psychologicznej.