Jesteśmy świadkami ostatniej prostej kampanii prezydenckiej. Po wtorkowych spotkaniach wyborców z Rafałem Trzaskowskim i Magdaleną Biejat, w środę na Małym Rynku odbył się wiec Adriana Zandberga.
We wtorek 13 maja na krakowskim Rynku Głównym odbył się wiec wyborczy Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Wydarzenie zgromadziło tysiące mieszkańców, którzy już na długo przed oficjalnym rozpoczęciem wiecu zapełnili przestrzeń przy Sukiennicach.
- Zobacz też:

Bliżej godzin wieczornych na Placu Szczepańskim swoich wyborców powitała kandydatka na urząd prezydenta RP Magdalena Biejat.
Kraków, dziękuję za tak liczne przybycie! 💚🐉 A już jutro widzimy się: 9:00 Leszno 13:30 Gniezno 18:00 Poznań Do zobaczenia! 💚🗳️ #wybory #wybory2025 #biejat #biejat2025 #lewica
Opublikowany przez Magdalena Biejat Wtorek, 13 maja 2025
Spotkanie z Adrianem Zandbergiem
Następnego dnia, w środę 14 maja na Małym Rynku w Krakowie odbyło się kolejne spotkanie, również z kandydatem o poglądach lewicowych. Tym razem był to lider partii Razem, Adrian Zandberg. Wiec zgromadził tłumy młodych ludzi. Samo wydarzenie trwało mniej więcej godzinę, co jest miłą odmianą po około 5-godzinnym wiecu Grzegorza Brauna z początku kwietnia.
- Zobacz też:

Propozycje kandydata
Wracając do Adriana Zandberga, to podczas swojego spotkania z wyborcami przytaczał obietnice swojego programu wyborczego. Do zgromadzonego tłumu mówił sporo o inwestycji w mieszkalnictwo. Chce, by młodzi ludzie, którzy nie raz są także rodzicami, nie musieli się martwić o koszty lokum.
Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć





Apelował także o poprawę jakości służby zdrowia. Lider partii Razem przede wszystkim mówił, by nie doszło do sytuacji, w której Polacy musieliby się leczyć jedynie prywatnie, na co nie każdy może sobie pozwolić. W podobnym tonie wypowiadał się o dostępie do edukacji. Adrian Zandberg chce, by nie tylko podstawowa i średnia edukacja były darmowe, ale także uczelnie wyższe.
Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć




Problem programu?
To, co może być problemem z perspektywy obserwatora, to ukierunkowanie na młodych. Elektorat Adriana Zandberga, to właśnie młodzi ludzie, najczęściej studenci, lub osoby zbliżające się do 30 roku życia. W spotkaniu na Małym Rynku zabrakło nieco propozycji dla starszego pokolenia, które być może także dałoby się przekonać na zagłosowanie akurat na niego.
Tak, jak do Prawa i Sprawiedliwości przylgnęła łatka starszych wyborców, tak w wypadku partii Razem mowa o osobach w zdecydowanej większości młodych. Inwestowanie w młode pokolenie jest jak najbardziej logiczne, choćby ze względu na utarte, lecz prawdziwe hasło, czyli "to oni są przyszłością tego narodu". Sęk w tym, że nie są jedyną jego składową. Być może politycy tacy jak Adrian Zandberg odnosiliby większe sukcesy, gdyby programy wyborcze nie były skierowane tak bezpośrednio do danej grupy ludzi.
Fot: Mateusz Łysik / Głos24