W sprawie śmierci 36-letniej Polki i jej 7-letniego syna pojawiły się nowe, zaskakujące informacje. Policja w Szwecji prowadzi śledztwo w kierunku morderstwa.
W czwartek (29 czerwca) z promu, który płynął z Gdyni do Karlskrony wypadł 7-latek. Za synem skoczyła 36-latka. Rodzina została przewieziona do szpitala, ale pomimo udzielonej pomocy poszkodowani zmarli, o czym poinformowano w piątek rano.
Zaskakujące informacje
W sprawie śmierci Polki i jej syna pojawiły się nowe, zaskakujące informacje. Policja w Szwecji prowadzi śledztwo w kierunku morderstwa.
– Pewne okoliczności sprawiają, że zdecydowaliśmy się przyjąć taką kwalifikację
– powiedział Thomas Johansson rzecznik tamtejszej policji w rozmowie z "Faktem".
Funkcjonariusz dodał, że na ten moment nie ma osoby podejrzanej w sprawie.
Matka zabiła syna i popełniła samobójstwo?
Postępowanie w sprawie prowadzi również Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Śledczy postanowili zmienić kwalifikacji czynu.
– W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę
– powiedziała w rozmowie z PAP prok. Grażyna Wawryniuk rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Co zarejestrowały kamery?
Nieoficjalnie "Super Expressowi" udało się uzyskać informacje na temat rtego, co zarejestrowały kamery monitoringu.
- Widać na nim, jak kobieta trzyma dziecko, które obejmuje ją na wysokości bioder. Ustalono, że dziecko było niepełnosprawne
- przekazuje "SE".
Fot.: Autorstwa User Mangan2002 on sv.wikipedia - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1138368