piątek, 6 października 2023 10:00

"Ujawniamy tajne plany Tuska". Ulotki "profrekwencyjne" trafiły do mieszkańców Krakowa

Autor Patryk Trzaska
"Ujawniamy tajne plany Tuska". Ulotki "profrekwencyjne" trafiły do mieszkańców Krakowa

"Ujawniamy tajne plany Tuska", czy "miałam pracować do śmierci", albo "To już inwazja. Oni tutaj płyną". Takie hasła biją z pierwszej strony materiałów, mających działać preferencyjnie podczas zbliżającego się referendum. Broszury, autorstwa Fundacji Niezależne Media, która jest związana z Tomaszem Sakiewiczem, trafiły już do mieszkańców Krakowa.

W ostatnich dniach mieszkańców Krakowa dosłownie zalały materiały dotyczące referendum. Są one roznoszone w dwóch wersjach. Pierwsza z nich, to ulotka, która w teorii ma zachęcać do udziału w referendum, jednak w rzeczywistości zawiera jasne instrukcje, jak "powinniśmy" głosować.

fot. Patryk Trzaska/Głos24

Przypomnijmy, pytania referendalne dotyczą kwestii związanych z wyprzedażą majątku państwowych koncernów, podwyższenia wieku emerytalnego, likwidacji na granicy z Białorusią czy przyjęcia nielegalnych imigrantów z Afryki. Przy każdym z nich twórcy pomogli nam zdecydować i zakreślili "4x NIE".

fot. Patryk Trzaska/Głos24

Drugi z materiałów roznoszonych przez Pocztę Polskę ma formę broszury, która już kompletnie nie udaje bezstronności. Już od początku uwagę przekłuwają ogromne napisy "Polacy decyzją Tuska mieli pracować do śmierci" albo "Powiedz nie przymusowej relokacji uchodźców". Każdemu z pytań referendalnych poświęcony jest osobny segment, który argumentuje dlaczego jedyny "prawidłowo oddany" głos, to głos na NIE. Nie obyło się również bez ciągłych uwag i komentarzy pod adresem rządów PO-PSL, który ma być głównym winnym problemów, z którymi borykają się Polki i Polacy. Z kolei na końcu broszury znajduje się tekst zatytułowany "Jak poprawnie zagłosować w referendum", który zawiera dokładne instrukcje.

fot. Patryk Trzaska/Głos24

Jednak dlaczego o tym piszemy? Otóż materiały referendalne zostały przygotowane przez Fundację Niezależne Media, która jest mocno związana z mediami Tomasza Sakiewicza (dziennikarz i publicysta, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, a także prezes zarządu spółki Telewizja Republika S.A i redaktor naczelny Telewizji Republika – przyp. red.). Nie jest tajemnicą, że ma on poglądy prawicowe i wspiera Prawo i Sprawiedliwość. Prezesem fundacji jest Joanna Janerowicz, wieloletnia współpracownica Tomasza Sakiewicza. Warto zaznaczyć, że to tej fundacji w kwietniu premier Mateusz Morawiecki przyznał dotację w wysokości 5,7 mln zł.

Jak czytamy na stronie ugrupowania: "fundacja powstała w 2009 roku. Jej celem od samego początku jest wspieranie mediów we wszystkich formach: prasy, radia, telewizji, portali internetowych itp., niezależnych dziennikarzy, promowanie i animowanie niezależnej debaty publicznej a także realizacja projektów związanych z polska kulturą oraz dziedzictwem przyrodniczym, w tym wspieranie badań naukowych obu tych obszarów". Podobne zapisy znajdują się w statucie, bowiem w rozdziale drugim, artykule dziewiątym czytamy: Celami Fundacji są: promowanie niezależności mediów we wszelkich formach: prasy, radia, telewizji, portali internetowych itp., pomoc osobom prawnym jak i fizycznym w rozpoczynaniu i prowadzeniu działalności medialnej, zwłaszcza wspieranie mediów propagujących wartości konserwatywne i liberalne, pomoc dziennikarzom i innym osobom tworzących media w wspieraniu niezależności mediów lub w zachowaniu wolności słowa, w tym udzielanie im pomocy prawnej i materialnej, promowanie i animowanie niezależnej debaty publicznej, w szczególności angażowanie przedstawicieli lokalnych społeczności do działania na rzecz swoich regionów, wspieranie działań nakierowanych na podtrzymywanie dziedzictwa kulturowego różnych regionów Polski oraz ziem w przeszłości należących do Państwa Polskiego, a także dziedzictwa przyrodniczego, w tym wspieranie badań naukowych obu tych obszarów".

W związku z tym, naturalnie rodzą się pytania jak się ma wydawanie i dystrybucja ulotek referendalnych z mocno stronniczym wydźwiękiem do promowania niezależności mediów czy promowania i animowania niezależnej debaty publicznej? Tego nie wiadomo, jednak jak dowiedział się Onet, materiały roznoszone są przez Pocztę Polską – Dostaliśmy wytyczne, że od poniedziałku mamy roznosić te broszury. Mają one trafiać do odbiorców prywatnych – mówi Onetowi jeden z kieleckich listonoszy. – Zabieramy ze sobą tyle tych ulotek, ilu mamy na liście prywatnych adresatów. Jeśli ktoś danego dnia ma odwiedzić 50 osób, to zabiera 50 ulotek, a jeśli ma dostarczyć coś do 500 adresatów, to zabiera 500 ulotek – dodaje.

fot. Patryk Trzaska/Głos24

Ulotki najprawdopodobniej na dniach trafią do mieszkańców całej Małopolski, jednak już teraz zbulwersowały mieszkańców Krakowa. – To jest kpina. Chyba sama umiem zdecydować jak zagłosować i czy w ogóle chce brać w tym udział. Nie potrzebuję czegoś takiego – mówi nam pani Anna, mieszkająca na krakowskim Nowym Bieżanowie. – To jest niepoważne. Kłamią ludzi i to w taki sposób, że szkoda gadać – komentuje w rozmowie z Głos24 pan Janusz, mieszkający na Kurdwanowie.  

fot. Patryk Trzaska Głos24

Poczta Polska za pomocą specjalnego oświadczenia zapewniła, że sytuacja była incydentalnym błędem i przeprosiła za zaistniałą sytuację. "Poczta Polska S.A., Region Sieci w Gdańsku oświadcza, że zdarzenie z dnia 3 października 2023 roku polegające na doręczeniu przez część naszych pracowników służby doręczeń z Urzędu Pocztowego we Władysławowie Informatora Gminy Władysławowo 'Ratusz' nr 9 łącznie z drugim drukiem bezadresowym, który został nadany przez zewnętrznego kontrahenta - było incydentalną, zupełnie niezamierzoną sytuacją. Prosimy również, aby nie traktować ów zdarzenia jako intencjonalnego. Wyniknęło ono z chęci optymalizacji organizacji pracy podczas obsługi rejonów doręczeń przez naszych pracowników. Za zaistniałą sytuację przepraszamy"- czytamy w komunikacie opublikowanym na Twitterze przez radnego Gminy Władysławowo.

Przypomnijmy, referendum w Polsce, tak jak wybory parlamentarne odbędzie się 15 października.

fot. krakow.pl/Patryk Trzaska - Głos24

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka