- To tak, jakbyśmy mieli sąd i prokuraturę w jednym - mówił na konferencji prasowej o Małopolskim Kuratorium Oświaty poseł Aleksander Miszalski. Barbara Nowak wyznacza rzecznika dyscypliny, powołuje skład komisji dyscyplinarnych oraz wszczyna postępowania dyscyplinarne. Na takie działanie poseł złożył skargę u wojewody.
Czy w Małopolsce wykształcił się układ kuratorski? Tak uważa poseł Aleksander Miszalski, który przeprowadził kontrolę poselską w Małopolskim Kuratorium Oświaty, sprawdzając liczbę prowadzonych tam postępowań dyscyplinarnych wobec nauczycieli.
Zdaniem posła genezą problemu jest porozumienie kurator z wojewodą małopolskim, który scedował na nią swoje kompetencje prowadzenia postępowań dyscyplinarnych. - Barbara Nowak obecnie wyznacza rzecznika dyscypliny, powołuje skład komisji dyscyplinarnych oraz wszczyna postępowania dyscyplinarne. Całość procesu jest w kuratorium - mówił Miszalski.
Ofiarą takich działań jest m.in Urszula Mroczek-Gula, przeciwko której toczyły się aż trzy postępowania dyscyplinarne, w tym jedno o pozbawienie jej prawa do wykonywania zawodu nauczyciela. Została zawieszona na rok, a decyzję o jej przywróceniu do pracy podjęło dopiero Ministerstwo Edukacji Narodowej, do którego się odwołała. Pisaliśmy o tym tu:
Dyrektor Technikum nr 2 w Krakowie na konferencji prasowej opowiedziała, jak wyglądały działania komisji dyscyplinarnej, która m.in wysłała jej listem wezwanie na przesłuchanie, a decyzję o jej ukaraniu podjęła jeszcze zanim odebrała list. Inna sytuacja to 6-miesięczne oczekiwanie na rozpatrzenie jej sprawy.
Poseł Miszalski przedstawił statystyki postępowań dyscyplinarnych w całej Polsce, z których wynika, że blisko połowa z nich ma miejsce w Małopolsce.
Jak się okazało wynagrodzenia rzeczników i przewodniczących komisji dyscyplinarnych zależne są od liczby prowadzonych spraw, która wzrosła dwukrotnie od 2016 r., kiedy Barbara Nowak została kuratorem. Wynagrodzenia rzeczników wzrosły nawet dziesięciokrotnie.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji wysokość wynagrodzenia zależna jest od stopnia zawiłości sprawy, który ocenia się m.in. na podstawie zaproponowanej i orzeczonej przez komisję kary. - To patologiczny system, który sprawia, że rzecznikom dyscyplinarnym opłaca się wszczynać więcej spraw, choćby najbardziej bezpodstawnych, bądź wymierzać określone kary tylko po to, by więcej zarobić lub spełnić oczekiwania pani kurator - mówił Miszalski. - Takie postępowanie obserwujemy w przypadku dyrektor Mroczek-Guli.
Poseł wezwał wojewodę małopolskiego Łukasza Kmitę, by zakończył współpracę w kwestii prowadzenia postępowań dyscyplinarnych z Małopolskim Kuratorium Oświaty.
Na konferencji przedstawiciel Młodych Demokratów zapowiedział, że rozpoczynają zbiórkę podpisów pod petycją o odwołanie kurator Nowak ze stanowiska.