Ukradł auto. Gdy właścicielka się odwróciła zrobił to znowu

Do scen niczym z telenoweli doszło w Zawoi (powiat suski). Nastolatek ukradł kobiecie auto. Po tym jak służby odnalazły auto właścicielka chciała zadzwonić na pomoc drogową. Jej nie uwagę wykorzystał nastolatek, który... ponowienie ukradł jej auto.

Właścicielka  fiata, pozostawiła go wraz z kluczykami obok boiska sportowego w Zawoi. Po kilku godzinach zauważyła jego brak więc skontaktowała się z rodziną i znajomymi lecz nikt z bliskich nie wiedział co się stało z pojazdem. Kobieta powiadomiła zatem o tym fakcie policjantów z Komisariatu Policji w Makowie Podhalańskim.

Podczas poszukiwań pojazdu został on znaleziony następnego dnia w innej części Zawoi. Po zabezpieczeniu śladów przez policjantów pozwolono właścicielce zabrać pojazd. Z uwagi na brak kluczyków do pojazdu, właścicielka udała się po pomoc drogową.

W międzyczasie, złodziej  który wcześniej skradł auto i cały czas posiadał kluczyki, ponownie wsiadł do pojazdu i  odjechał ukrywając tym razem samochód w terenie leśnym. Właścicielka, która wróciła na miejsce, nie kryjąc zdziwienia, zgłosiła kradzież ponownie tego samochodu.

W trakcie kolejnej akcji odnaleziono seicento… ale już z pomalowaną pokrywą silnika. Policjanci z Komisariatu Policji w  Makowie w Podhalańskim  w wyniku przeprowadzonego  dochodzenia ustalili, że za obiema kradzieżami stroi 17-latek z gminy Zawoja.

Podczas drugiej kradzieży znajomy 18-latek pomógł mu pomalować maskę pojazdu, by…. utrudnić rozpoznanie skradzionego fiata.  

Oboje zostali zatrzymani, a na następny dzień usłyszeli zarzuty. Młodszy z zatrzymanych usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu, kradzieży pojazdu oraz uszkodzenia mienia. Starszy usłyszał zarzut uszkodzenia mienia.

Za powyższe czyny, grozi im obu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

inf./fot. Małopolska Policja