W Krakowie lubią odpoczywać samotnie? Nowa instalacja na Placu Wolnica

Plac Wolnica przeszedł prawdziwą transformację. Jak mówią pracownicy krakowskiego Urzędu Miasta, "stał się przestrzenią jeszcze bardziej sprzyjającą odpoczynkowi". Na placu pojawiły się m.in. 32 nowe miejsca do siedzenia. To 16 eleganckich dwumetrowych ławek, na których zmieści się większa grupa i 16 pojedynczych krzeseł. To właśnie te krzesełka wywołały największe poruszenie wśród mieszkańców.

Jak się okazuje, krzesełka są propozycją dla tych, którzy lubią "odpoczywać samotnie". Po publikacji pierwszych zdjęć w Internecie zaroiło się od złośliwych komentarzy. "Wygląda to trochę jak krzesełka na spotkaniu AA" (anonimowych alkoholików – przyp. red.) – napisała na jednej z grup pani Karolina. "Dziwnie to wygląda. Mam przed oczami czasy szkolne i pojedyncze ławeczki" – komentował pan Zygmunt.

Pomimo nieprzychylnych komentarzy okazuje się, że krzesełka cieszą się sporym zainteresowaniem wśród mieszkańców i mieszkanek Krakowa.  – Fajna sprawa. W tramwaju też wybieram pojedyncze krzesła jak mam okazję. Jak ktoś lubi przestrzeń, to opcja dla niego – mówił w rozmowie z Głos24 pan Michał, którego spotkaliśmy na Placu Wolnica.  – A co w tym złego? Jak ktoś nie lubi, to ma obok ławki – zaznaczała pani Anna.

Tym, na co jednak zwracali uwagę nasi rozmówcy, jest fakt, że na placu wciąż panuje "betonoza". Co prawda w miejscu dawnego ronda stanęło 5 dużych donic, w których posadzono np. srebrnolistnego czyśćca wełnistego (bardzo lubianego przez pszczoły i trzmiele), kocimiętkę i kolorowe liliowce. Z kolei na samym placu stanęło pięć nowych donic, zaaranżowano tam też przestrzeń pod wspominane nowe ławki. Mimo to mieszkańcy liczą na więcej zieleni w przyszłości. – W gorące dni, nie jest to miejsce na odpoczynek. Zdecydowanie lepiej wybrać się do parku, czy zostać w domu – mówi pani Aleksandra. – Wszystko zabetonowane w Krakowie i Plac Wolnica nie jest wyjątkiem. W takich chorych czasach żyjemy – dodał pan Jacek.

fot. Patryk Trzaska/Głos24