Podczas interwencji z 25 listopada w jednym z lokali w Tarnowie wolontariusze odkryli sytuację, która wymaga natychmiastowej reakcji. To, co początkowo wydawało się ograniczoną liczbą zwierząt, okazało się rozmiarami znacznie przekraczającymi możliwości lokalnych schronisk.
W dniu 25 listopada wolontariusze udali się na zgłoszenie dotyczące zwierząt przebywających w jednym z lokali w Tarnowie. Początkowe informacje i zdjęcia przygotowane na szybko wskazywały na około 11 psów — zwierzęta te były, według dotychczasowych ustaleń, zaszczepione oraz poddane sterylizacji/kastracji. W trakcie późniejszych ustaleń organizacja dowiedziała się o kolejnych dwóch psach, które rozmnożyły się, co jeszcze bardziej skomplikowało sytuację.
Dramatyczne odkrycie
Podczas ponownej wizyty na miejscu, wykonywanej w celu sporządzenia rzetelnej dokumentacji (lepsze zdjęcia, ustalenie płci i wieku szczeniąt), wolontariusze odkryli, że w niewielkim lokalu przebywa łącznie około 40 psów. Wśród nich znajdują się:
- szczeniaki w wieku około 3 miesięcy (niezaszczepione, nieodrobaczone)
- młode psy w wieku około 8–10 miesięcy (ryzyko dalszego rozmnażania)
- psy dorosłe
Wolontariusze informują, że liczba zwierząt była ukrywana przed służbami i organizacjami pomocowymi — przed interweniującymi ukrywano rzeczywisty stan i liczbę psów.
Zagrożenia i problemy logistyczne
Organizacja podkreśla kilka istotnych zagrożeń:
- Zdrowotne — znaczna część zwierząt, a zwłaszcza szczeniąt, nie została zaszczepiona ani odrobaczona, co stwarza ryzyko rozprzestrzeniania się chorób
- Behawioralne i socjalizacyjne — niektóre zwierzęta są słabo zsocjalizowane; młode psy mogą wejść w okres rozmnażania
- Kapasytet schroniska — lokalny Tarnowski Azyl, na który wskazano jako miejsce docelowe, jest już przepełniony i nie jest w stanie przyjąć tak dużej liczby zwierząt bez wsparcia z zewnątrz
Organizacja zwraca uwagę, że bez natychmiastowego zaangażowania społeczności i innych podmiotów większość tych zwierząt trafi do zimnych kojców azylu już z dniem 3 grudnia.
Jak można pomóc?
Wolontariusze wystosowali kolejny, pilny apel o pomoc. Potrzebne są w szczególności:
- domy tymczasowe i stałe dla zwierząt (szczególnie dla szczeniąt i młodych psów)
- wsparcie weterynaryjne (szczepienia, odrobaczanie, podstawowe badania)
- pomoc logistyczna i rzeczowa (karma, koce, transporterki)
- wsparcie finansowe oraz pomoc organizacyjna od innych fundacji i stowarzyszeń
Organizacja informuje, że dysponuje już nowymi, wykonanymi bez pośpiechu zdjęciami i listą zwierząt; planuje regularnie publikować zdjęcia i opisy, aby ułatwić adopcje i pozyskanie domów tymczasowych. Wolontariusze podkreślają, że sami nie są w stanie udźwignąć tej sytuacji i liczą na wsparcie lokalnej społeczności, innych organizacji oraz instytucji.
— Byliśmy dziś na interwencji w dzielnicy Chyszów. Na posesji, gdzie miało być 11 psów, było ich aż 40! W złym stanie i w fatalnych warunkach! Dlatego wspólnie z OTOZ Animals - Inspektorat w Tarnowie szukamy nowych domów, domów tymczasowych i wszystkich zainteresowanych adopcją! Zgłaszajcie się proszę! Bo sytuacja jest poważna!
— przekazał w sobotę 29 listopada prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny.
Stan na dziś i dalsze działania
Na dzień publikacji materiału organizacja potwierdza: zindywidualizowana lista i dokumentacja fotograficzna są w przygotowaniu; zdjęcia i opisy będą publikowane na bieżąco. Do środy 3 grudnia trwa pilne poszukiwanie rozwiązań zmniejszających ryzyko trafienia zwierząt do przepełnionego schroniska i pogorszenia ich losu.
Fot: OTOZ Animals - Inspektorat w Tarnowie / Facebook



















