wtorek, 17 września 2024 14:04

Wicewojewoda Śmiałek: Małopolska przygotowuje się do szacowania strat powodziowych i udzielania pomocy

Autor Mirosław Haładyj
Wicewojewoda Śmiałek: Małopolska przygotowuje się do szacowania strat powodziowych i udzielania pomocy

– Chcielibyśmy przystąpić do szacowania strat w tym tygodniu, jest to realne. Prognozy meteorologiczne na najbliższe dni są w miarę dobre. Jutro też ma padać, ale na terenie wschodniej Małopolski i to głównie w górach, ale to nie powinno w jakiś znaczący sposób wpłynąć na obecną sytuację – mówi w rozmowie z Głosem24 Ryszard Śmiałek, II Wicewojewoda Małopolski i dodaje: – W chwili obecnej jeszcze w dwunastu miejscach straż pożarna dokonuje wypompowywania wody, to powinno się skończyć dzisiaj. W powiecie oświęcimskim jest lekko uszkodzony nasyp kolejowy, ale kolej funkcjonuje bez problemu. Na tym odcinku została ograniczona prędkość pociągów. Generalnie pomału, Małopolska przygotowuje się do szacowania strat powodziowych i udzielania pomocy tym, którzy zostali najbardziej poszkodowani.

Wojewoda w rozmowie z naszą redakcją przekazał, że poziom Wisły nie powinien już wzrosnąć. – Według informacji z rana przekazanych przez służby hydrologiczne, na chwilę obecną należy spodziewać się spadku poziomu Wisły. Nie są przewidywane dla Krakowa jakiekolwiek zdarzenia, które mogłyby spowodować, że Wisła zalała by jakieś większe fragmenty okolic bulwarów czy miejscowości nad nią położonych. Stąd też decyzja pana prezydenta Miszalskiego o odwołaniu pogotowia przeciwpowodziowego, którą podjął o siódmej rano – powiedział w wicewojewoda Śmiałek. Polityk zapewnił także, że w najbliższym czasie rozpocznie się szacowanie strat i wypacanie pomocy dla potrzebujących. – W tej chwili jestem po odprawie z panem premierem, ministrem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem Siemoniakiem i Klimczakiem. Jako urząd dostaliśmy wytyczne i w najbliższym czasie będziemy udawali się w teren, żeby oszacować straty i udzielać bezpośredniego wsparcia i pomocy dla poszkodowanych mieszkańców – poinformował Śmiałek i dodał: – W pierwszej kolejności mogą oni liczyć na doraźną pomoc finansową o której mówił pan premier, jak również w dłuższej perspektywie na pomocy w odbudowie lokali czy też domów. Procedowanie takich spraw będzie proste i łatwe, jak zostało to obiecana przez prezesa rady ministrów. Przyznam szczerze, że nie mam informacji jakoby w Małopolsce zostały, przynajmniej na tę chwilę, w jakiś poważny sposób uszkodzone mieszkania lub domy.

Z II Wicewojewoda Małopolski porozmawialiśmy na temat obecnych wyzwań stojących przed władzami województwa po tym, jak zażegnane zostało zagrożenie powodziowe.

Ryszard Śmialek / Fot.: MUW

Panie Wicewojewodo, wydaje się, że w wyniku opadów najbardziej ucierpiał powiat oświęcimski a konkretnie miejscowości Brzeszcze i Jawiszowice. Możemy już pokusić się o szacowanie strat?

– Jest jeszcze za wcześnie, w chwili obecnej jeszcze w dwunastu miejscach straż pożarna dokonuje wypompowywania wody, to powinno się skończyć dzisiaj. W powiecie oświęcimskim jest lekko uszkodzony nasyp kolejowy, ale kolej funkcjonuje bez problemu. Na tym odcinku została ograniczona prędkość pociągów. Chcielibyśmy przystąpić do szacowania strat w tym tygodniu, jest to realne. Prognozy meteorologiczne na najbliższe dni są w miarę dobre, to znaczy dzisiaj na terenie powiatu oświęcimskiego mogą wystąpić nieduże opady, w granicach od 2 do 5 mm. Jutro też ma padać, ale na terenie wschodniej Małopolski i to głównie w górach, gdzie może dojść do zjawisk burzowych, ale to nie powinno w jakiś znaczący sposób wpłynąć na obecną sytuację. Generalnie pomału, Małopolska przygotowuje się do szacowania strat powodziowych i udzielania wsparcie pomocy tym, którzy zostali najbardziej poszkodowani.

Jak wygląda sytuacja w powiecie oświęcimskim jeśli chodzi o infrastrukturę? Wspomniał pan o uszkodzonym nasypie kolejowym.

– Wczoraj odbyłem spotkanie w zakresie moich kompetencji dotyczących spraw infrastrukturalnych z udziałem dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, panią dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich i panem prezesem PKP. Sytuacja jest taka, że na drogach wojewódzkich na jednym z odcinków doszło do uszkodzenia przepustu. Jest to zdarzenie w gminie Brzeszcze – zamknięta jest DW nr 949. Woda uszkodziła infrastrukturę drogi wraz z przepustem, natomiast planujemy przywrócić tam dzisiaj ruch wahadłowy a następnie przystąpimy do szacowania strat i podejmiemy decyzję w zakresie remontu tej drogi. Została też zalana budowa drogi S1 w Oświęcimiu, ale inwestor usunął już wodę i od dzisiaj prace toczą się zgodnie z harmonogramem. Na tę chwilę nie posiadamy informacji o zerwanych mostach, tudzież innych zdarzeniach, które powodowałyby trudności w komunikacji w Małopolsce.

Kiedy możemy spodziewać się napraw? Zbliża się zima, prace będą pewnie wykonywane na wiosnę czy ruszą od razu?

– Jeżeli chodzi o nasyp kolejowy o którym wspomniałem, to w piątek odbędzie się u mnie spotkanie i odprawa wszystkich zarządców dróg i taboru kolejowego. Podejmiemy wtedy odpowiednie decyzje, bo nie mam jeszcze informacji o stanie wszystkich dróg gminnych i powiatowych. Pod koniec tygodnia będziemy wiedzieć więcej na temat uszkodzeń infrastruktury, przypomnę, że jeszcze nie rozpoczęliśmy szacowania strat. Natomiast wczoraj rozmawiałem z PKP i wiem, że niezwłocznie przystąpi ona do naprawy podmytego nasypu. Natomiast jeżeli chodzi o DW nr 949, to po uruchomieniu ruchu wahadłowego będziemy musimy, jak wspomniałem, dokonać oceny jej stanu technicznego. Doszło tam do zapadnięcia się drogi, uszkodzenia występują na kilkudziesięciometrowym odcinku. Dopiero podczas oględzin okaże się, czy będzie wymagane wykonanie podkładu, czy jedynie wymiana nawierzchni. W pierwszym wypadku konieczna będzie odbudowa całego fragmentu z wraz z położeniem nasypów. Więc to kwestia bardziej miesięcy a nie tygodni. W drugim przypadku zapewne będzie to szybciej. Będziemy oczywiście chcieli zrobić to jak najszybszym możliwym terminie.

Zaniepokojenie wywołała informacja o uszkodzonym zbiorniku retencyjnym przy ul. Folwarcznej w Nowej Hucie…

– Wiem o tym zdarzeniu, zbiornik został poważnie uszkodzony, woda wypłukała podkłady. To dziwna sytuacja ponieważ jest to nowa inwestycja. Nie znam jeszcze szczegółów i nie wiem, co było tego przyczyną. Wygląda, na to, że wykonawca dopuścił się jakiś zaniedbań przy budowie i stąd takie zdarzenie. Zakładam, ponieważ ta inwestycja jest nowa, że wykonawca udzielił gwarancji w umowie na wykonany zbiornik. W tym momencie inwestor, który zlecał przeprowadzał całego postępowania przetargowego, będzie zapewne egzekwował od niego naprawę uszkodzeń bez kosztowo.

Pani wicewojewodo, w Małopolsce nie było miejsc w których zostały przerwane wały przeciwpowodziowe, natomiast po weekendzie były problemy z dostawą prądu. Ta sytuacja jeszcze się utrzymuje?

– Na chwilę obecną, jako Małopolski Urząd Wojewódzki nie otrzymaliśmy takich informacji z centrum zarządzania kryzysowego. Była taka sytuacja w dwóch miejscach w powiecie oświęcimskim, ale to nie wpływa na ogólną, teraźniejszą sytuację. Małopolska przygotowuje się do liczenia i szacowania strat oraz oczywiście niesienia pomocy dla obywateli.

Jeżeli mówimy o zdarzeniach spowodowanych przez pogodę, to trzeba wspomnieć, że w okolicach Tarnowa mocno powiało. Wiatr uszkodził drzewa i samochody.

– Oczywiście to też będzie przedmiotem naszych oględzin i mieszkańcom, którzy ucierpieli od wichury, również zostanie udzielona pomocy. W Tarnowie rzeczywiście wystąpiły jeszcze inne zjawiska pogodowe w postaci silnego wiatru, ale nie było tam tak silnych opadów deszczu, jak w zachodniej Małopolsce.

Woda będzie jeszcze spływała Wisłą przez następne dni. W związku z tym, istnieje realne zagrożenie powodziowe dla Krakowa lub miejscowości położonych w jej biegu?

– Według informacji z rana przekazanych przez służby hydrologiczne, na chwilę obecną należy spodziewać się spadku poziomu Wisły. Nie są przewidywane dla Krakowa jakiekolwiek zdarzenia, które mogłyby spowodować, że Wisła zalała by jakieś większe fragmenty okolic bulwarów czy miejscowości nad nią położonych. Stąd też decyzja pana prezydenta Miszalskiego o odwołaniu pogotowia przeciwpowodziowego, którą podjął o siódmej rano.

Na jaką pomoc mogą liczyć poszkodowani?

– W tej chwili jestem po odprawie z panem premierem, ministrem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem Siemoniakiem i Klimczakiem. Jako urząd dostaliśmy wytyczne i w najbliższym czasie będziemy udawali się w teren, żeby oszacować straty i udzielać bezpośredniego wsparcia i pomocy dla poszkodowanych mieszkańców. W pierwszej kolejności mogą oni liczyć na doraźną pomoc finansową o której mówił pan premier, jak również na pomoc w odbudowie lokali czy też domów. Procedowanie takich spraw będzie proste i łatwe, jak zostało to obiecana przez prezesa rady ministrów. Przyznam szczerze, że nie mam informacji jakoby w Małopolsce zostały, przynajmniej na tę chwilę, w jakiś poważny sposób uszkodzone mieszkania lub domy. Pomoc będzie także udzielana w zakresie odbudowy gospodarstw, które ludzie stracili. Jestem po rozmowie z panem Mirosławem Boryczko, prezesem Małopolskiej Izby Inżynierów Budownictwa, który zadeklarował, że członkowie izby włączą się bezpłatnie w szacowanie uszkodzeń budowli, ich dostępności i stanu oraz tego, czy stwarzają zagrożenie spowodowania katastrofy budowlanej.

W tym momencie priorytetem jest dla nas oczywiście Małopolska. Natomiast jako Małopolski Urząd Wojewódzki będziemy angażowali się również w pomoc dla tych osób, które są z województwa dolnośląskiego i opolskiego. Tam powódź rzeczywiście wyrządziła gigantyczne straty i zniszczenia. Solidaryzujemy się z nimi i będziemy chcieli im pomóc osobom, które w sposób bardzo znaczący ucierpiały i straciły dobytek życia, co widać na relacjach w mediach.

Fot.: MUW

Małopolska - najnowsze informacje

Rozrywka