sobota, 4 czerwca 2022 08:34

Wieliczka. Niezwykłe fotografie polskich i ukraińskich matek. "Nie chcemy mówić o wojnie. Chcemy mówić o pokoju"

Autor Marzena Gitler
Wieliczka. Niezwykłe fotografie polskich i ukraińskich matek. "Nie chcemy mówić o wojnie. Chcemy mówić o pokoju"

Na fotografii widzimy dwie mamy – to Polka i Ukrainka, które zamieszkały razem pod jednym dachem i bardzo się zaprzyjaźniły. Zaprzyjaźniły się również ich dzieci. Zdjęcia, a jest ich 20, zrobił nie byle kto. Piotr Sionko za fotografię wykonaną po trzęsieniu ziemi na Haiti w 2011 r. został nominowany do nagrody Grand Press Photo. – Czasem to są mamy, które przyjechały tutaj z jednym czy z dwójką dzieci, ale często są to również rodziny z kilkorgiem dzieci – mówi Piotr Sionko. O tym, jak powstała wystawa "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" opowiada w rozmowie z Głosem24.

Do 24 czerwca w Wieliczce można obejrzeć wystawę fotografii "Pokój dla Matek - Matki dla Pokoju". Wystawę wyjątkową, bo na zdjęciach są mieszkanki Wieliczki oraz matki z Ukrainy i ich bliscy. Są na niej ukraińskie rodziny, które tu znalazły schronienie przed wojną i rodziny mieszkańców Wieliczki, również tych, którzy przyjęli uchodźców. Łączy je pragnienie pokoju. Twórcom i bohaterkom wystawy przyświecała przede wszystkim idea pokoju, który jest teraz największym pragnieniem wszystkich matek. Inspiracją dla wystawy był niedawny Dzień Matki, a jej wernisaż odbył się dwa dni później, w sobotę 28 maja.

Na pomysł sesji i wystawy wpadły wielickie bibliotekarki Paulina Wandas i Magdalena Piwowarczyk, a autorem zdjęć jest dyrektor biblioteki Piotr Sionko. Wernisaż, w którym udział wzięły sportretowane osoby oraz goście, połączono z tłumaczonym na język ukraiński wykładem terapeutki Barbary Kocjan "Mama jest kobietą", a uświetnił go występ sekcji Gimnastyki Artystycznej Diament z Dobczyc pod kierunkiem Tatiany Krupowicz zatytułowany "Ukraina". Punktem kulminacyjnym wydarzenia było uroczyste otwarcie wystawy przez bohaterki fotografii. Był to wyjątkowy i bardzo intymny moment, bohaterkom towarzyszyły duże emocje, nie zabrakło też wzruszeń.

Wernisaż wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" w Wieliczce - fot. Mediateka - Biblioteka Miejska w Wieliczce

Na wystawie zaprezentowano 20 fotografii przedstawiających zamieszkujące Wieliczkę polskie i ukraińskie mamy. Bohaterki zostały sportretowane w towarzystwie swoich dzieci. Na fotografiach znalazło się w sumie 71 osób. Najmłodszym uczestnikiem sesji był 12-dniowy Szymuś.

Praca z wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Piotr Sionko

Nie zabrakło także rodzinnych pupili, psów Budynia i Ajsy. Autorką opracowania graficznego wystawy jest Katarzyna Piątek. Wystawę można oglądać w holu głównym Mediateki do 24 czerwca br. Projekt realizowany został pod patronatem honorowym Burmistrza Wieliczki Artura Kozioła.

O tym, jak powstała wyjątkowa wystawa mówi nam Piotr Sionko – Dyrektor Mediateki – Biblioteki Miejskiej w Wieliczce i autor zaprezentowanych na wystawie fotografii.

Autor fotografii wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Mediateka - Biblioteka Miejska w Wieliczce

– Pomysł narodził się w naszym zespole bibliotecznym niecały miesiąc temu w związku ze współpracą, którą nawiązała biblioteka z osobami z Ukrainy, które zamieszkują Centrum Pomocy dla Ukrainy w Grabiu. Udało nam się w międzyczasie poznać osoby, które tam mieszkają, ponieważ dzieci brały udział w zajęciach edukacyjnych prowadzonych przez bibliotekę właśnie w tamtym miejscu. Wspólnie wpadliśmy na pomysł, aby zaznaczyć obecność osób z Ukrainy w Wieliczce. Całą gminę, ale i ten ośrodek zamieszkują głównie kobiety, które przyjechały tutaj z małymi dziećmi (w całej gminie Wieliczka przebywa już ponad 2,5 tys. osób z Ukrainy). Często są to wielopokoleniowe rodziny, w których oprócz mam są babcie, czasem teściowe. W tej wyjątkowej sytuacji te osoby bardzo mocno starają się włączyć w naszą wielicką społeczność. Postanowiliśmy, że zaproponujemy tym ukraińskim i polskim mamom udział w sesji zdjęciowej. Mamy z Wieliczki to głównie czytelniczki wielickiej biblioteki, zamieszkujące miasto czy gminę. Bardzo chętnie odpowiedziały na nasz apel i bardzo krótkim czasie doszło od pomysłu do realizacji sesji. Tak naprawdę minęło zaledwie kilka dni i już ten pierwszy etap, czyli sesję fotograficzną, mieliśmy zrealizowany. W dalszej kolejności zajęliśmy się częścią informacyjną wystawy. Gdy przekaz został już wykreowany, mogliśmy zająć się wydrukiem prac i zaplanować wernisaż na jej otwarcie – mówi dyrektor biblioteki.

Praca z wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Piotr Sionko

Wystawę zatytułowano "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" nie bez powodu. Pokój ma tu podwójny wymiar. – Chcieliśmy pokazać, że w pierwszej kolejności ukraińskie mamy otrzymały tutaj dach nad głową i pokój, w którym mogą zamieszkać, goszcząc u wielickich rodzin. Otrzymały też schronienie w Centrum Pomocy w Grabiu, gdzie w warunkach intymności mogły zamieszkać ze swoją rodziną. Nie byłoby to możliwe bez zaangażowania władz miejskich, dzięki którym przystosowano to miejsce w bardzo krótkim czasie i dzięki pomocy mieszkańców, którzy przekazali swoje dary. Z drugiej strony wystawa jest apelem o pokój właśnie w Ukrainie i na świecie. Naszym celem było też podnieść świadomość mieszkańców Wieliczki na temat obecności osób z Ukrainy, ale także pokazać, że tak naprawdę rola matki jest taka sama – matki Polki, matki Ukrainki i matek na całym świecie. Natomiast sytuacja, w której znalazły się mamy Ukrainki jest bardzo specyficzna. Mamy Polki z kolei jednoczą się, aby im pomóc i zaapelować o pokój, aby osoby, które tutaj trafiły jako goście, mogły jak najszybciej wrócić do swojego kraju, do swoich mężów, do swoich rodzin – mówi Piotr Sionko.

Praca z wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Piotr Sionko

Dużym wyzwaniem było znalezienie chętnych, którzy zechcą wziąć udział w projekcie, ale i z tym poradzono sobie w Wieliczce bardzo dobrze, choć nie organizowano castingu, bo na to nie było czasu. – Jak wspomniałem od pomysłu do samej realizacji mieliśmy tylko tak naprawdę tydzień. W związku z tym postanowiliśmy, że kluczem będzie kontakt z czytelniczkami biblioteki wielickiej, które znaliśmy i znaliśmy ich sytuację rodzinną, ponieważ chcieliśmy też pokazać dużą różnorodność. Jeśli chodzi o osoby, które przebywają w Centrum Pomocy w Grabiu tam utworzyliśmy listę dla chętnych i przyjmowaliśmy zgłoszenia od tych mam, które chciały się zaangażować. Mieliśmy obawy, czy z tych 260 osób łącznie, które zamieszkują Centrum Pomocy, znajdą się chętni do wzięcia udziału w naszym projekcie. Czy i jakie będzie nastawienie do tego naszego pomysłu i z jakim zainteresowaniem on się spotka? Byliśmy jednak bardzo pozytywnie zaskoczeni, ponieważ po przekazaniu informacji tam na miejscu, od razu pojawiły się pierwsze zgłoszenia.

Praca z wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Piotr Sionko

Chcieliśmy żeby każda fotografia tematycznie delikatnie różniła się od innych. Bohaterkami sesji są mamy, ale różne mamy. Jest mama Polka w ciąży, jest mama Ukrainka, również w stanie błogosławionym, w towarzystwie swojego nastoletniego synka. Są rodziny wielodzietne. Na jednym zdjęciu mamy 12-dniowego chłopca i piątkę jego rodzeństwa, na innym – dziewczynki, które są trojaczkami, więc także bardzo ciekawe grupy. Osoby, które przyjechały z Ukrainy do Wieliczki, zostały pokazane w swojej, specyficznej sytuacji. Czasem to są mamy, które przyjechały tutaj z jednym czy z dwójką dzieci, ale często są to również rodziny z kilkorgiem dzieci. Na fotografiach widzimy również babcie, czyli osoby, które są na najwyższym szczeblu drabiny pokoleniowej – mówi autor wszystkich fotografii.

Praca z wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Piotr Sionko

Wystawę otwiera szczególny portret, na którym widać dwie patrzące na siebie kobiety. Widać radość. Z ich postaci i splecionych rąk emanuje jakaś siła. – Zdjęcie tytułowe jest zdjęciem symbolicznym. Na fotografii otwierającej wystawę są dwie mamy – Polka i Ukrainka, które zamieszkały razem pod jednym dachem w Wieliczce i bardzo się zaprzyjaźniły. Zaprzyjaźniły się również ich dzieci. To zdjęcie pokazuje więź między tymi konkretnymi mamami, ale także to, co się dzieje w kontakcie między mamami polskimi i ukraińskimi tutaj właśnie, w Wieliczce. Na czarno-białej fotografii wyciągamy celowo na zewnątrz kolorystykę flag polskich i ukraińskich, które są widoczne na ich policzkach. Chcemy pokazując te dwie mamy, które spotykają się ze sobą w geście złączonych dłoni, w geście delikatnego uśmiechu w sposób symboliczny pokazać, że ta relacja między mamami polskimi i ukraińskimi, i wewnętrznie w tych rodzinach, ma wymiar bardzo głęboki, pokazuje wszelkie emocje, obecne tam na co dzień.

Zdjęcie tytułowe wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Piotr Sionko

Warto dodać, że projekt "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" to nie pierwsza inicjatywa fotograficzna wielickiej Mediateki. Pierwszą sesję i wystawę zorganizowano w czasie pandemii. – Udało nam się już w zeszłym roku zrealizować ciekawy projekt fotograficzny. Wtedy z okazji Światowego Dnia Książki postanowiliśmy, że pokażemy bibliotekarzy, którzy wcielają się w role bohaterów literackich i pokażemy ich od innej strony, nie zza lady bibliotecznej, ale ucharakteryzowanych i przebranych jako bohaterów literackich. To był czas izolacji, pandemii. Biblioteka wprawdzie pracowała prawie bez przerwy w bezpośrednim kontakcie z czytelnikiem, ale jednak spotkania były rzadsze. W związku z tym chcieliśmy z jednej strony z okazji Światowego Dnia Książki promować czytelnictwo w okresie pandemii, ale też przypomnieć czytelnikom, którzy do nas trafiali rzadziej, kontakt z biblioteką i z bibliotekarzami – wspomina dyrektor Mediateki.

– Główną ideą tej nietypowej formy projektów jest podkreślenie społecznej roli biblioteki i ukazanie jej nie tylko jako miejsca promocji czytelnictwa, ale także centrum dialogu i dyskusji na tematy ważne. Z doświadczenia widzimy, że tego rodzaju projekty społeczne o bardzo szerokim zasięgu promują bibliotekę jako miejsce przyjazne i pozwalają zachęcić nowych użytkowników do odwiedzin. A Mediatekę odwiedzać warto, ponieważ miejsce to stało się centrum społeczno-kulturalnym dla wielickiej społeczności. Warto zaznaczyć, że biblioteka wychodzi także poza swoje mury, jak choćby niedawno, w kwietniu, kiedy udało się uruchomić budki bookcrossingowe jako tzw. Punkty Wędrujących Książek (miejsca wymiany książek przez mieszkańców) w dwóch lokalizacjach na terenie Wieliczki w Parku Mickiewicza przy Solnym Mieście oraz na Miasteczku Ruchu Drogowego przy ul. Jedynaka. Wyjątkowo pozytywny odbiór tego przedsięwzięcia i ilość wymienianych książek pokazuje, że warto inwestować w tego rodzaju pomysły – kończy dyrektor.

Jak się okazuje, wystawy w Mediatece to kolejna przygoda Piotra Sionko z aparatem. Dyrektor Mediateki to fotograf z zamiłowania, z doświadczeniem reporterskim. Za zdjęcie wykonane po trzęsieniu ziemi na Haiti w 2011 r. został nominowany do nagrody Grand Press Photo. Fotografował także m.in. kenijską babcię Baracka Obamy, niedługo przed zaprzysiężeniem jej wnuka na prezydenta USA, a także potomków polskich legionistów w małej wiosce Cazale na Karaibach. – Fotografia jest moją drugą pasją, która gdzieś w życiu zawsze się pojawiała. Zainteresowanie i doświadczenie z lat minionych pozwoliło, żebyśmy wspólnie z zespołem podjęli decyzję, że chcemy zainaugurować projekt w formie fotograficznej, ale w tym wypadku zależało nam przede wszystkim na jego przesłaniu, czyli na warstwie merytorycznej – zdradza Piotr Sionko.

Praca z wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Piotr Sionko

Może dziwić, że wszystkie zdjęcia na wystawie są czarno-białe, a autorzy koncepcji zdecydowali się na robienie zdjęć pozowanych. To nie są łagodne, spokojne fotografie, ale jest w tych fotografiach coś drapieżnego. Osoby na nich są jakby wyjęte ze swojego naturalnego środowiska. Dramatyzm widać też w ostrym oświetleniu. Skąd taki pomysł? – Naszym założeniem początkowym było to, że chcemy pokazać serię portretów w czerni i bieli. Przymierzając się do projektu, nie wiedzieliśmy jeszcze, czy to będą portrety kilku osób, czy większej grupy. Nie wiedzieliśmy, ile osób liczyły poszczególne rodziny. To stawało się dla nas jasne w momencie, kiedy robiliśmy krótki i szybki research i kiedy te osoby się do nas zgłaszały. Wtedy tworzył nam się taki całkowity obraz tego, kto będzie bohaterem. Na tej sesji chcieliśmy pokazać to dwojako. Przesłaniem wystawy ma być ten przekaz pozytywny. Celowo nie chcemy mówić o wojnie. Chcemy mówić o pokoju. Także w informacjach merytorycznych nie chcemy skupiać się na sytuacji wojennej i słowo "wojna" nie pada w tym przekazie. Chcemy pójść krok dalej, to znaczy pokazać tę nadzieję na pokój, to, że ten pokój jest możliwy i mamy nadzieję, że jest bliski. Czerń i biel i pokazanie tego w takiej konwencji było zagraniem celowym. To był ten jedyny sygnał, który miał pokazać powagę sytuacji, w której jesteśmy. Część to zdjęcia, gdzie rodziny zaprezentowały się nam się w formie bardzo spontanicznej, otwartej, uśmiechniętej, gdzie mimo pokazania ich właśnie w kolorze czarno-białym od bohaterów sesji emanuje ciepło i więź, która jest pomiędzy nimi. U kilku osób, najczęściej to były osoby właśnie z Ukrainy, widać duże skupienie, widać czasem wewnętrzną traumę u mamy, czy u dzieci, którą trudno było pokonać mimo kontaktu, mimo rozmowy, mimo zachęty. To są jednak pojedyncze fotografie, na których, myślę, widać, że tam, w tych oczach jest troszkę smutku. Natomiast w przypadku pozostałych fotografii wydaje mi się, że one wychodzą ponad tę barwę czarno-białą i pokazują pozytywny przekaz – opowiada autor zdjęć. – Warto dodać, że dwie rodziny, które były fotografowane, a które zamieszkiwały Centrum Pomocy w Grabiu, w tej chwili już wyjechały z powrotem na Ukrainę, więc to też taki symboliczny czas chwili – dodaje.

Praca z wystawy "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" - fot. Piotr Sionko

Organizatorzy połączyli wernisaż wystawy ze zbiórką, której celem było zgromadzenie funduszy na pomoc mieszkającym w Wieliczce uchodźcom. Zebrane środki posłużą na organizację zajęć dla ukraińskich dzieci lub zakup jakiegoś urządzenia do zabawy dla dzieci.

Twórcy projektu "Pokój dla Matek – Matki dla Pokoju" chcą przedłużyć jego życie i nie ograniczyć go tylko do Wieliczki. – Wystawa będzie do 24 czerwca prezentowana w Mediatece, to będzie pierwsze miejsce ekspozycji, ale chcielibyśmy na pewno wyjść jeszcze w przestrzeń Wieliczki, więc myślimy w tej chwili o kolejnych lokalizacjach na terenie miasta. Myślę, że również inne biblioteki w Polsce będą chętne do tego, aby naszą wystawę wypożyczyć, czy z niej skorzystać. Jesteśmy otwarci na te kolejne kroki. Co będzie dalej będzie zależne od tego, jak ta wystawa zostanie odebrana, ale chcielibyśmy, żeby to przesłanie dotyczące pokoju trafiło jak najszerzej i mogło wyjść również w Polskę, poza granice Wieliczki – dodaje dyrektor Mediateki.

Wieliczka - najnowsze informacje

Rozrywka