poniedziałek, 6 lutego 2023 17:00

WOŚP w Brzesku: Zebrano ponad 110 tys. złotych!

Autor Katarzyna Jamróz
WOŚP w Brzesku: Zebrano ponad 110 tys. złotych!

W niedzielę (29 stycznia) w miastach na terenie całej Polski odbył się 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku jego hasło WOŚP brzmiało: “Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich - małych i dużych!". O tym, jakie atrakcje podczas finału czekały na mieszkańców Brzeska w Miejskim Ośrodku Kultury oraz jak wygląda praca nad nim od “kuchni”, porozmawialiśmy z dyrektor MOK i szefową sztabu, Eweliną Stępień.

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to wydarzenie, które jednoczy Polaków na całym świecie. Największa akcja charytatywna w kraju przyciąga co roku rzeszę wolontariuszy, którzy w styczniowym chłodzie zbierają datki do puszek, wręczając darczyńcom w zamian naklejki z charakterystycznym, czerwonym serduszkiem. Jednodniowa zbiórka publiczna organizowana jest przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Od wielu lat finałom towarzyszą akcje internetowe i wydarzenia zamknięte, które rozpoczynają się już na początku grudnia. W październiku 2022 r. Jurek Owsiak ogłosił, że celem tegorocznej zbiórki będzie zakup sprzętu do szybkiej identyfikacji bakterii, które mogą doprowadzić do sepsy.

Sepsa to zespół objawów wywołanych przez niekontrolowaną, gwałtowną reakcję organizmu na zakażenie. W jej przebiegu w ciągu kilku godzin może dojść do niewydolności wielonarządowej, wstrząsu i śmierci. "Jak wynika z najnowszych badań, w skali globalnej sepsa jest przyczyną 20 proc. wszystkich zgonów" - wyjaśniają organizatorzy zbiórki i dodają: "Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia analizowanych przez NIK wynika, że liczba dorosłych hospitalizowanych w Polsce z powodu sepsy wynosi około 20 tys. rocznie, jednak wartość ta na pewno jest niedoszacowana. Wyniki badań punktowych prowadzonych w akredytowanych oddziałach intensywnej terapii w latach 2012-2013 wskazują, że liczba przypadków sepsy wynosiła co najmniej 50 tys. rocznie, a współczynnik umieralności wyższy niż umieralność z powodu nowotworów układu oddechowego czy zawału serca".

Jak informuje fundacja Jurka Owsiaka dla przeżycia chorego u którego wystąpiła sepsa kluczowe jest jak najszybsze rozpoznanie i włączenie właściwego leczenia - optymalnie w ciągu pierwszej godziny. Z badań wynika, że każde opóźnienie rozpoznania sepsy i podania skutecznego antybiotyku o godzinę zwiększa ryzyko zgonu o 8 proc. Właśnie dlatego WOŚP chce wyposażyć szpitale w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zakażeń - umożliwi to lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami.

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w tym roku odbył się 29 stycznia. O tym, jakie atrakcje podczas finału czekały na mieszkańców Brzeska w Miejskim Ośrodku Kultury oraz jak wygląda praca nad nim od "kuchni", porozmawialiśmy z dyrektor MOK i szefową sztabu, Eweliną Stępień.

Pani dyrektor, ile w tym roku udało się uzbierać pieniędzy podczas brzeskiego finału i czy to rekordowa kwota?

– Na ten moment udało nam się zebrać ponad 110 tys. zł. Jest to drugi wynik w historii brzeskich zbiórek dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Warto jednak dodać, że nie jest to ostateczna kwota.

Co w tym roku znalazło się pod licytacyjnym młotkiem i który z gadżetów cieszył się największą popularnością?

– Pod licytacyjnym młotkiem znalazło się naprawdę wiele różnych rzeczy. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć 10 złotych serduszek. Licytowaliśmy również przedmioty, które otrzymaliśmy z Fundacji WOŚP - te “wośpowe” gadżety cieszą się zawsze dużą popularnością. Zasada jest taka, że jeżeli ktoś przynosi przedmiot na licytację na żywo, musi przy niej być. Trudno powiedzieć mi, która z licytowanych rzeczy, cieszyła się największym powodzeniem. Podczas aukcji na żywo, była okazja do “zgarnięcia” maskotki, która swoim wyglądem przypominała Jerzego Owsiaka. Gadżetów było tak dużo, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Większość z nich została jednak wystawiona na Allegro, a wylicytowane przedmioty powędrują do osób, które mieszkają na terenie całej Polski.

Fot. UM Brzesko

Jak ten wyjątkowy dzień wyglądał w brzeskim MOK-u? Wiem, że oprócz licytacji odbywały się tam również koncerty.

– Tak, o muzyczne emocje na najwyższym poziomie zadbał niezastąpiony Kulson Band pod przewodnictwem perkusisty Krzysztofa Szydłowskiego, który specjalnie na tę okazję skomponował utwór pod wiele mówiącym tytułem „Stop War”. Występowali różnorodni wokaliści, częściowo byli to uczniowie uczęszczający do MOK-u, jak i nasi instruktorzy. Myślę, że publiczność bawiła się świetnie, co zresztą było widać. Oprócz tego, gościliśmy panią, która w przerwie porwała publiczność setem didżejskim. Koncert był co jakiś czas przerywany, na rzecz wspomnianych wcześniej licytacji.

Fot. UM Brzesko

Chciałabym przy okazji zapytać o frekwencję. Czy finał w MOK-u cieszył się dużym zainteresowaniem?

– Był to pierwszy koncert na żywo, który przeprowadziliśmy od czasu pandemii. Jeszcze w ubiegłym roku, ze względu na obostrzenia i bezpieczeństwo nas wszystkich, koncert odbył się drogą online. W tym roku nie było tłumów, ale też mam świadomość tego, że obecnie wszyscy są zabiegani i nie każdy miał czas by do nas dołączyć. Po tak długiej przerwie spowodowanej pandemią musimy na nowo przyzwyczaić odbiorów do tego, żeby nas chętnie odwiedzali, tak jak to było dawniej. Dotyczy to nie tylko WOŚP-u, ale również wszelkiej naszej działalności. Jesteśmy na dobrej drodze ku temu i ta sytuacja cały czas się poprawia. Jak wspomniałam wcześniej, tym razem tłumów nie było, ale publiczność naprawdę świetnie się bawiła. Śmiało mogę powiedzieć, że zapełniona była cała sala. Jestem pewna, że przyszły rok będzie jeszcze lepszy! Koncerty “wośpowe” to też pewna rotacja publiczności. One są przeprowadzane w taki sposób, że nie są “od godziny do godziny”, tylko rotacyjne. Każdy może w dowolnej chwili do nas dołączyć, jak i z koncertu wyjść.

Fot. UM Brzesko

Kiedy rozpoczęliście państwo przygotowania do finału?

– Przygotowania do finału rozpoczęliśmy już w listopadzie - ze względu na niezbędne formalności, jest to kwestia kilku miesięcy. Niestety czasami spotykamy się z niezrozumieniem, szczególnie wtedy, gdy np. w ostatniej chwili dzwonią do nas osoby, które informują nas o tym, że i one chciałyby dołączyć do naszego grona wolontariuszy. Gdy dowiadują się od nas tego, że niestety nie możemy ich już zarejestrować, nad czym zresztą ubolewamy, są wtedy bardzo zdziwione. W tej chwili zasady fundacji są restrykcyjne, ale dzięki takiemu systemowi, panuje porządek. Gorąco zachęcam do tego, by osoby, które chciałyby zostać wolontariuszami w przyszłym roku, zgłaszały się do sztabów już w grudniu, jeszcze przed świętami.

Fot. UM Brzesko

Na zakończenie zapytam panią o to, czy chciałaby pani komuś podziękować, jeśli chodzi o tegoroczny finał?

– Bez dwóch zdań należy podziękować wszystkim, którzy w pracę nad finałem byli zaangażowani - co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jednak, nie wiem czy inni szefowie sztabów się z tym zgodzą, ale moim zdaniem te największe podziękowania należą się właśnie wolontariuszom. To są osoby, które w to zadanie wkładają najwięcej serca i poświęcenia. To oni mierzą się z wszelkimi niedogodnościami ze strony pogody, jak i napotkanych po drodze ludzi, którzy czasami nie są sympatykami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Oczywiście wiadome jest to, że każdy z nas ma prawo do własnego zdania, dlatego uczulamy naszych wolontariuszy na to, by nie wdawać się w żadne niepotrzebne dyskusje. Stąd to wolontariuszom należą się wielkie podziękowania, bo to właśnie oni biorą niejednokrotnie na siebie przykre słowa i mimo wszystko, dalej chcą pomagać! Co roku mamy zawsze chętne osoby, które kwestują i to jest cudowne, chwała im za to.
Fot. UM Brzesko

Brzesko

Brzesko - najnowsze informacje

Rozrywka