Ogromny huk i o krok od tragedii w Ropie (powiat gorlicki). W środku nocy nastoletni kierowca stracił panowanie nad samochodem osobowym, wypadł z jezdni uderzając w kilka drzew, a na końcu dachował. Na miejsce od razu wezwano służby ratunkowe.
Do zdarzenia doszło dzisiejszej nocy (6 czerwca) około godziny 0:15. 18-letni mieszkaniec gminy Łużna wraz ze swoimi nastoletnimi kolegami jechał volkswagenem passatem w kierunku Brunar.
W pewnym momencie młody kierowca stracił panowanie nad samochodem na łuku i wypadł z drogi. Auto z impetem uderzyło w przydrożne drzewa, a następnie dachowało. Na miejsce od razu wezwano służby ratunkowe.
W wyniku zdarzenia 18-letni kierujący oraz jego dwójka kolegów w wieku 16 i 19 lat doznali poważnych obrażeń ciała i zostali zabrani przez ZRM do gorlickiego szpitala. Prowadzący volkswagena w momencie wypadku był trzeźwy.
Okoliczności wypadku będzie ustalać teraz policja.



fot. OSP KSRG Ropa