- Każdy z nas, kto widział zdjęcia, nagłówki czy filmiki chyba łapał się za głowę przestraszony tym, jakie mogą być konsekwencje - mówił na dzisiejszej konferencji prasowej poświęconej incydentom w Zakopanem minister zdrowia Adam Niedzielski. - Nie chciałbym, żeby Krupówki były początkiem trzeciej fali w Polsce - dodał.
Konferencja związana była z podsumowaniem incydentów, do których w ostatni weekend doszło w Zakopanem. Pisaliśmy o nich tu:
i tu:
Adam Niedzielski ostrzegał, że nieodpowiedzialne zachowania mogą przyśpieszyć trzecią falę pandemii.
Na konferencji zaprezentowano nagrania z Krupówek, na którym widać tłum tańczący i śpiewający na ulicy.
- Te tańce i śpiewy to drastyczne zwiększenie ryzyka rozprzestrzeniania się pandemii - ostrzegał Niedzielski. - Patrząc na to przypominam sobie sytuację sprzed roku, gdy jednym z takich kluczowych zdarzeń rozwijania się pandemii w Europie był mecz Ligi Mistrzów na stadionie w San Siro. W związku z nagromadzeniem się kibiców śpiewaniem, zabawą, doszło do ogromnej skali rozprzestrzeniania się wirusa. Nie chciałbym, żeby Zakopane stało się naszym San Siro - mówił Niedzielski. - Apeluję o odpowiedzialność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Nie chcemy, aby to co działo się w ostatni weekend w Zakopanem stało się początkiem trzeciej fali pandemii koronawirusa w Polsce.
Ostrzegł też, że w przypadku wzrostu zakażeń konieczne będzie ponowne wprowadzenie ograniczeń w funkcjonowaniu hoteli, na czym najbardziej ucierpią przedsiębiorcy. - W dłuższej perspektywie takie zachowania jak w Zakopanem mogą doprowadzić do zaostrzenia obostrzeń - ostrzegł Niedzielski.
foto: KPP Zakopane
zobacz też: