"Żartowniś" w powiecie wielickim. Na dachu przystanku zostawił...wózek inwalidzki

Kreatywność niektórych związana ze śmingusem,-dyngusem nie zna granic. W powiecie wielickim "żartowniś" postanowił zostawić na dachu wiaty przystanku autobusowego...wózek inwalidzki.

Poniedziałek wielkanocny od lat kojarzy się ze wzajemnym oblewaniem się wodą. Mimo to, nie brakuje tych, którzy chcą zabłyszczeć..."bardziej kreatywnymi żartami", pomimo że Prima Aprillis był 1 kwietnia.

W powiecie wielickim ktoś postanowił zostać wózek inwalidzki...na dachu wiaty przystanku autobusowego "Brzegi Grobla". - Już mnie chyba nic nie zdziwi. Nie wiem, czy chce wiedzieć co tu się działo - mówi w rozmowie z Głos24 Pan Wiktor, który akurat mieszka w okolicy.

Sprawa nabrała na tyle dużego rozgłosu, że pojawiła się na grupie zrzeszającej mieszkańców i mieszkanki powiatu wielickiego. "Czyj wózek?" - napisał jeden z Internatuów przy załączonym zdjęciu, a cały post został oznaczony hasztagiem Wioskacudów.

Ludzie mocno skrytykowali pomysł na wielkanocny żart. "To chyba troszkę nie na miesjcu." - napisał jeden z Internautów. "Żarty, żartami, ale są jakieś granice" - dodała inna.

fot. UMiG Wieliczka/Facebook