W piątkowe (4 czerwca) przedpołudnie policjanci ruchu drogowego tarnowskiej komendy policji kontrolowali ruch na drodze krajowej 94 w Zgłobicach. Po godzinie 10 rano w kierunku Tarnowa zmierzał czarny passat. Kierowca ciągnął przyczepę-lawetę, na której zapięty był niesprawny, srebrny ford. Od tego się zaczęło...
Kierowca zestawu pojazdów został zatrzymany w Zgłobicach. - Podczas kontroli policjanci stwierdzili, że w passacie, oprócz kierowcy, jadą jeszcze trzy osoby, a w niesprawnym fordzie przewożonym lawetą - kolejne trzy osoby, w tym dwoje dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Kierowca oraz pasażerowie to mieszkańcy województwa podkarpackiego - tłumaczy asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Dokładniejsze sprawdzenia ujawniły kolejne, coraz bardziej niepokojące nieprawidłowości. Ciężar przyczepy oraz przewożonego pojazdu przekroczył dopuszczalną masę całkowitą uciągu haka holowniczego, a na domiar złego kierowca passata dzień wcześniej utracił prawo jazdy, w związku z przekroczeniem prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym. Skończył się również 24-godzinny okres umożliwiający dojechanie do miejsca zamieszkania.
Kumulacja wykroczeń spowodowała, że policjanci sporządzili wniosek o ukaranie kierowcy do tarnowskiego sądu. Uniemożliwili mu dalszą jazdę oraz rozłączyli przeciążony zestaw.
fot. KMP Tarnów