Złe informacje. Wykryto nowy wariant koronawirusa

O tym, że wirus SARS-CoV-2 będzie mutował przekonywali wszyscy eksperci. W jednej ze szkół we Francji w Bretanii 24 osoby uległy zakażeniu nowym wariantem koronawirusa, znanym pod nazwą B.1.X lub B.1.640.

Władze regionu dmuchają na zimne i błyskawicznie zareagowały. Mimo, że nie potwierdzono kolejnych zakażeń, połowa klas jednej ze szkół w regionie administracyjnym Bretania została zamknięta.

Głos na temat niebezpieczeństwa związanego z nowym wariantem zabrali francuscy naukowcy. Ich zdaniem nie ma na razie powodu do paniki. - Na razie mamy tylko trochę przypadków B.1.640, na których może się skończyć i być może za kilka miesięcy wszyscy o tym wariancie zapomnimy - stwierdzili.

Kilka przypadków tego wariantu odkryto również w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Szkocji i we Włoszech, chociaż we wszystkich tych krajach dominujący jest wariant Delta. Profesor Cyrille Cohen z Uniwersytetu Bar-Ilan (izraelska uczelnia w Ramat Ganie, jedna z największych w tym kraju), który regularnie przeprowadza wywiady i konsultacje z francuskimi urzędnikami ze służby zdrowia, twierdzi, że wariant B.1.640 pochodzi z Afryki. Rozprzestrzenia się tam głównie z powodu słabej dostępności szczepionek. – Ten wariant jest przykładem, że jeśli pozostawimy część światowej populacji bez dostępu do szczepionek, wirus będzie się dalej mutował i pojawią się jego kolejne warianty – powiedział dla The Jerusalem Post prof. Cohen.