14-latka, która zabiła swoją babcię nożem trafiła do policyjnej izby dziecka – informuje TVN24. Tragedia, do której doszło w miejscowości Wiśniowa w powiecie myślenickim rozegrała się w miniony piątek, 24 września. Prokuratura bada, czy działania nastolatki były celowe.
Nie wiadomo czy kobieta poniosła śmierć w wyniku celowego ataku, czy też stała się ofiarą nieszczęśliwego wypadku. Wszystkie te ewentualności są obecnie badane przez policję. Bezpośrednią przyczynę śmierci wykaże sekcja zwłok.
69-letnia kobieta została raniona nożem tylko raz. Ten jeden cios okazał się jednak śmiertelny. Jak informuje Onet, karetkę i policję wezwał sąsiad kobiety. Policjanci zatrzymali 14-latkę, a sprawę śmierdzi jej babci bada prokuratura.
- Na miejscu policjanci przeprowadzili oględziny, w czynnościach uczestniczył prokurator. Przesłuchiwaliśmy świadków: sąsiadów, członków rodziny. Badaliśmy, czy do zranienia kobiety doszło w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia, wypadku, czy było to celowe działanie - przekazał w rozmowie z TVN24 rzecznik małopolskiej policji.
Jak informuje TVN24 14-latka początkowo trafiła do krakowskiego szpitala, gdyż wymagała pomocy medycznej. Potem przewieziono ją do policyjnej izby dziecka. Jak informuje stacja, policja nie notowała w tym domu przypadków przemocy, a dziewczynka nie sprawiała problemów w szkole.