Do bardzo groźnego wypadku doszło w piątek, 5 marca, na drodze lokalnej w Gosławicach w gminie Wierzchosławice. Na jednym z zakrętów kobieta nie zapanowała nad swoim samochodem, zjechała na lewą stronę i uderzyła w przydrożne drzewo. Z samochodu wypadło 4-letnie dziecko, a kierująca została zakleszczona w pojeździe!
Bezpośrednio po wypadku z pomocą pokrzywdzonemu dziecku ruszyli okoliczni mieszkańcy. To oni wezwali na miejsce służby ratunkowe. Strażacy, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, wydostali uwięzioną we wraku kobietę. Przybyłe na miejsce karetki pogotowia udzielały rannym fachowej pomocy medycznej. Okazało się, że na miejsce konieczne jest wezwanie LPR-u, celem szybkiego przetransportowania kobiety do szpitala w Krakowie.
- Policjanci pracujący przy wypadku z relacji świadków oraz śladów ustalili, że 28-letnia kobieta wraz ze swoim synem jechała w kierunku Gosławic. Zjeżdżając z wiaduktu nad autostradą A4 na jednym z łuków drogi nie zapanowała nad swoim samochodem i uderzyła w drzewo. Samochód wywrócił się na dach. Kilka metrów obok zniszczonego pojazdu, na drodze, leżał 4-letni chłopiec – drugi uczestnik tego wypadku - relacjonuje asp. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Chłopiec z urazem nogi trafił do szpitala w Tarnowie, jego matka w obrażeniami klatki piersiowej oraz głowy do szpitala w Krakowie. Kobieta prowadziła samochód, pomimo tego, że nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdami. Okoliczności i przyczyny tego wypadku ustalą teraz policjanci tarnowskiej komendy.
fot. KMP Tarnów