Minister Zdrowia na dzisiejszej konferencji prasowej zapowiedział zmiany w nowej strategii walki z koronawirusem. Wynikają one z większego przyrostu zakażeń.
- W ostatnim tygodniu mamy do czynienia z dynamicznym wzrostem liczby zachorowań. Teraz ta liczba wyraźnie przekroczyła tysiąc - powiedział na konferencji w Warszawie Adam Niedzielski.
Minister zdrowia potwierdził, że wzrost zakażeń jest konsekwencja "przywracania normalności" - powrotu do pracy i otwarcie szkół.
Najwięcej zachorowań w ostatnim odnotowano zdaniem Adama Niedzielskiego w województwie małopolskim. W związku z roznącą liczbą osób hospitalizowanych potencjał łóżek zwiększono tu o 335 miejsc, co oznacza przyrost o 70 proc. względem dostępności łóżek tydzień wcześniej - podkreślił minister. - Ta liczba zostanie zwiększona o kolejne 211.
O tym, jak państwo radzi sobie z epidemią zdaniem ministramówi liczba zajętych łóżek i liczba osób pod respiratorami. - Liczba łóżek na razie jest wystarczająca. Nie spodziewamy się, żeby ich zabrakło - powiedział minister zdrowia. Przypomniał, że że łóżek w sieci szpitalnej przeznaczonej do walki z COVID-19 jest obecnie 8 tys.
W nowym schemacie, który ma być wdrożony już w przyszłym tygodniu, pacjent z pozytywnym wynikiem wróci do lekarza pierwszej opieki zdrowotnej, a ten dokona oceny, czy pacjent może być izolowany w domu, czy też konieczna jest hospitalizacja.
Jeśli przebieg choroby nie będzie ciężki, pacjent trafi na izolację domową, gdzie nadal będzie się znajdował pod opieką lekarza rodzinnego
Jeśli pacjent ma wyraźne objawy, lekarz może go skierować do szpitala zakaźnego lub wysokospecjalistycznego, który leczy pacjentów z innymi chorobami, a covid jest traktowany jako współistniejący.
- Chcemy, by ten schemat wszedł w życie w przyszłym tygodniu, tak by ruch szpitali drugiego poziomu został przekazany do szpitali pierwszego stopnia lub POZ – powiedział Niedzielski.
