W poniedziałek (10 lipca) krakowscy aktywiści wstrzymali budowę tramwaju do Mistrzejowic. – Miasto się nas nie słucha więc idziemy w środki bardziej radykalne – mówi w rozmowie z Głosem24 uczestnik strajku.
W poniedziałek (10 lipca) o godzinie 7:30 grupa aktywistów pojawiła się na ul. Młyńskiej 14, by skutecznie zablokować wycinkę drzew pod linię tramwajową KST IV Meissnera-Mistrzejowice. Uczestnicy strajku przypięli się do drzew i maszyn. – Walczymy z chorym systemem i skandaliczną wycinką. Miasto się nas nie słucha więc idziemy w środki bardziej radykalne – mówi w rozmowie z Głosem24 biorący udział w proteście krakowski aktywista.
dalszy ciąg art. pod zdjęciami
Przypomnijmy, w poniedziałek (3 lipca) w Internecie zawrzało. Wszystko za sprawą doniesień o rozpoczętej na ulicach Młyńskiej i Meissnera wielkiej wycince drzew. – Tyle warte są obietnice przedstawicieli miasta. Mieszkańcom obiecywano, że wycinka drzew na Młyńskiej i Meissnera będzie wstrzymana przynajmniej do czasu wyników konsultacji. Mieszkańcy więc czekali na raport. A w międzyczasie... zaczęto wycinać drzewa – czytamy w komentarzu Platformy Komunikacyjnej Miasta Krakowa.
Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj: