Spore zamieszanie wywołał dziś w mediach społecznościowych Marek Jakubiak, biznesmen i były poseł z ramienia Kukiz’15, a obecnie prezes i założyciel narodowo konserwatywnej Federacja dla Rzeczypospolitej. Wystarczyło jedno zdanie.
Mimo że były poseł nie pełni obecnie żadnych funkcji państwowych, jego sympatie do partii rządzącej nie są żadną tajemnicą. Uchodzi tez za osobę dobrze poinformowaną, dlatego jeden jego wpis w mediach społecznościowych wystarczył, by rozpętała się burza. – Obowiązkowa służba wojskowa ma wrócić w tym roku – napisał na swoim Twitterowym profilu Marek Jakubiak.
Obowiązkowa służba wojskowa ma wrócić w tym roku.
— Marek Jakubiak (@jakubiak_marek) April 20, 2022
Prawda, czy fejk? Chyba jednak to drugie, bo do dementowania rzuciło się zaraz Ministerstwo Obrony Narodowej informując, że „Nie ma planów przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej”. Potwierdził to szybko poseł PiS, Sylwester Tułajew, były Wiceminister MSWiA. – Nie ma takich planów. Wedle mojej wiedzy, nikt nie pracuje nad takim wnioskiem. Powtarzam - nie ma takich planów. Nie ma planów przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej – akcentował poseł.
Ale informacja rzucona przez byłego posła żyła już własnym życiem i w krótkim czasie doczekała się kilku setek komentarzy i niemal 2 tys. lajków. Pod postem walczyli ze sobą zwolennicy i przeciwnicy obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej sprzeczając się na argumenty.
"I bardzo dobrze, czytam żale że to nic nie da, że taki to nie wojskowy. Tu nie chodzi o stworzenie armii z takich ludzi, ale nauczenie ich obchodzenia się z bronią, podstaw pomocy i zadbania o siebie, choćby przez te półtora roku.", „Każdy facet ma mieć minimum wiedzy i umiejętności a nie rurki na dup.. Nie wrzucam ich w otchłań początku lat '70tych bo 80% z nich by nie przeżyło. Jednak każdy facet musi być przygotowany do obrony Ojczyzny, KONIEC KROPKA.” – twierdzili jedni.
„Obowiazkowa sluzba wojskowa ksztalci mieso armatnie. Dobrze to widac na przykladzie Rosji. Armia powinna byc zawodowa.”, „Nowoczesne państwa robią drony i lasery do zestrzeliwania rakiet, a barany dalej myślą, że wojsko to XIX wiek i bieganie z karabinem po polu.”, „To idiotyzm, znów trzeba będzie kupić setki litrów zielonej farby i pędzli do trawy. Armia tylko zawodowa.” – nie zgadzali się inni.
Nie obyło się też bez epitetów pod kierunkiem autora posta. Na szczęście on sam nic sobie z tej burzy nic nie robił. Dementi MON-u skwitował krótkim „no szkoda 😊”

fot: wikipedia/WOT