czwartek, 18 marca 2021 09:04

Były rektor z przerażeniem o aferze wokół AstryZeneki: "To już woła o pomstę do nieba!!!"

Autor Mirosław Haładyj
Były rektor z przerażeniem o aferze wokół AstryZeneki: "To już woła o pomstę do nieba!!!"

Profesor podkreślił, że o ile zniechęcanie do szczepień przeciw koronawirusowi preparatem AstraZeneca przez osoby spoza środowiska medycznego jest brakiem wiedzy na temat ochrony zdrowia, o tyle taka postawa lekarzy woła o pomstę do nieba.

Prof. Mirosław Wielgoś, polski lekarz ginekolog, nauczyciel akademicki, profesor nauk medycznych oraz rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w kadencji 2016-2020 podzielił się na swoim instagramowym profilu przemyśleniami na temat afery wokół szczepionki firmy AstraZeneca.

– Z przerażeniem słucham kolejnych informacji na temat zniechęcania Pacjentów do szczepień przeciwko COVID-19 szczepionką AZ.

– zaczął swój wpis profesor.

Wielgoś podkreślił, że o ile zniechęcanie do szczepień przeciw koronawirusowi preparatem AstraZeneca przez osoby spoza środowiska medycznego jest brakiem wiedzy na temat ochrony zdrowia, o tyle taka postawa lekarzy woła o pomstę do nieba:

– W sytuacji, kiedy robią to osoby, które nie są związane z ochroną zdrowia, można spisać to w ostateczności na karb braku profesjonalnej wiedzy medycznej. Ale jeśli to lekarze zniechęcają swoich pacjentów, którzy wyrażają wolę zaszczepienia się, ale pod wpływem takiej „specjalistycznej porady” zmieniają zdanie, to już woła o pomstę do nieba!!!

Były rektor WUM przyznał, że sam został zaszczepiony Pfizerem, chociaż, gdyby mógł, wybrałby Modernę. Nie broniłby się jednak przed przyjęciem preparatu AstraZeneca:

– Kiedy czekaliśmy wszyscy na pojawienie się na polskim rynku szczepionki, deklarowałem wielokrotnie, że zaszczepię się pierwszą szczepionką, która będzie u nas dostępna - żeby nie tracić cennego czasu i nie wystawiać się bezmyślnie na ryzyko zachorowania, czekając na „złoty róg”. Gdyby to była szczepionka Astra Zeneca, nie wahałbym się przed jej przyjęciem. Tak się jednak złożyło, że był to Pfizer. Gdybym miał możliwość pełnego wyboru, pewnie wybrałbym Modernę. Ale nie mamy i nigdy nie mieliśmy takiego komfortu, żeby móc wybierać.

Wielgoś napisał, że w związku ze wzrostem zachorowań, należy przyjąć to, co jest aktualnie dostępne, dopuszczone i ma udowodnioną skuteczność:

– W takiej sytuacji trzeba wziąć to, co akurat jest dostępne, jest dopuszczone na naszym rynku i ma udowodnioną skuteczność. A czy ona wynosi 95 czy 85 procent, to już naprawdę nie jest takie istotne.

Profesor zaapelował, aby nie czekać ze szczepieniem, bo korzyści przewyższają niskie ryzyko wystąpienia powikłań:

– Apeluję do wszystkich, którzy mają możliwość zaszczepienia się którąś z zarejestrowanych u nas szczepionek, żeby to zrobili jak najszybciej. Nie czekajcie, proszę, na nie wiadomo jaki cudowny i wyimaginowany specyfik. Każda z dostępnych u nas szczepionek przyniesie niepomiernie więcej korzyści - nota bene przy bardzo niskim ryzyku powikłań - niż brak szczepienia, a w związku z tym narażanie się na zachorowanie. Statystyki mówią same za siebie - zatrważająca liczba nowych przypadków czy liczba zgonów w ostatnich dniach... Nie zastanawiajmy się zatem, czy się szczepić i czym się szczepić, ale jak zaszczepić jak największą liczbę osób.

Na koniec były rektor WUM podkreślił, że w jego ocenie, zniechęcanie do szczepienia jest nieetyczne:

– Zniechęcanie do szczepienia jest w moim pojęciu w aktualnej sytuacji - niestety - bardzo nieetyczne...

Inf.: Instagram/ Mirosław Wielgoś
Fot.: Photo by Mat Napo on Unsplash

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka