Ciężko sobie wyobrazić, aby w obecnych czasach ktoś nie słyszał o Myszce Miki. Postać wykreowana przez Disneya zyskała rozpoznawalność na skalę światową. Okazuję się jednak, że amerykański gigant może za niedługo stracić prawa do swojego "dziecka". Co dalej będzie z Myszką Miki?
Wielu nie wyobraża sobie dzieciństwa bez sympatycznej myszy wykreowanej przez studio Disney. Miki zadebiutował na dużym ekranie w 1928 roku w filmie animowanym "Parowiec Willie", który do tego czasu jest uznawany za coś, co wyprzedziło swoje czasy.
Wraz z upływem czasu Myszka Miki zyskiwała coraz większą popularność i sławę. Na przestrzeni lat wielokrotnie zmieniała ona również swój wygląd. Największą metamorfozę przeszła twarz słynnej myszki. Od czasu swojego debiutu złagodniała i zaokrągliła się. Z koeli do 1939 roku zamiast oczu, widzowie mogli zobaczyć dwie czarne kropki. Dopiero w kreskówce "pies m myśliwski" oczy Mickey’a nabrały charakterystycznego biało-czarnego wyrazu dzięki inwencji animatora Freda Morre’a. Jak zauważa portal creativeheads, "obecnie Myszka Miki pojawia się najczęściej na ekranie w czerwonych spodenkach i żółtych butach, ale grając w ponad 100 animacjach wcielała się w różne role. Była żołnierzem, kowbojem, kapitanem, statku, detektywem, podróżnikiem itp. Wówczas zmieniała swój wizerunek, pojawiając się w ponad 175 kostiumach!"
Okazuję się, że amerykański gigant może za niedługo stracić prawa do swojego "dziecka". W 2024 roku wygasną 95-letnie prawa autorskie studia do Myszki Miki. Postać trafi do domeny publicznej.
Niedawno światło dzienne ujrzał krwawy Slasher Winnie the Pooh: Blood and Honey" w reżyserii Rhysa Waterfielda. To pokłosie wygaśnięcia praw autorskich Disneya do książki o Kubusiu Puchatku, którego pokochały miliony. Czy taki sam los czeka Myszkę Miki? Niekoniecznie.
Okazuję się bowiem, że nowe dzieła nie mogą jednoznacznie kojarzyć się z wizerunkiem postaci stworzonej przez Disneya. " Prawa autorskie są ograniczone czasowo. Znaki towarowe nie. Dlatego Disney zasadniczo może posiadać znak towarowy bezterminowo" - zauważa Daniel Mayeda.
Dlatego też w swoim filmie Rhys Waterfield zrezygnował z ubrania Kubusia w charakterystyczny czerwony kubraczek, aby nie kojarzył się z filmami Disney-a.
Prawa autorskie do postaci Myszki Miki wygasną w 2024 roku.
fot. Wikimedia Commons/Pascal Terjan