Powiatowa inspekcja weterynaryjna w Limanowej zanotowała nietypowe zgłoszenie, dotyczące padłego bydła w jednym z gospodarstw w Olszówce. Problem zgłosił sam właściciel. W związku z tym, że sprawa dotyczyła wszystkich posiadanych przez niego zwierząt, weterynarze, aby wykluczyć chorobę zakaźną, zdecydowali się skontrolować gospodarstwo. Widok, który zastali na miejscu był przerażający…
6 martwych zagłodzonych krów, w tym 4 dorosłe i 2 cielęta leżące we własnych odchodach. Do tego 4 nieżywe owce w stanie rozkładu. Taki upiorny obraz zastali przedstawiciele weterynarii.
Właściciel powiedział, że od jakiegoś czasu karmił bydło raz w tygodniu, ponieważ często wyjeżdżał. Zwierzęta nie miały również dostępu do wody.
Widok był wstrząsający, czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Ciężko zrozumieć, dlaczego na cierpienie zwierząt nie zareagował nikt z sąsiadów. Gospodarstwo mieści się w samym centrum wsi, zaraz przy drodze głównej, a cierpiące zwierzęta na pewno wołały o pomoc. - mówi Aneta Kawula, powiatowy lekarz weterynarii w Limanowej.
Wiadomo, że pod opieką mężczyzny pozostawało jeszcze 9 owiec, które jak twierdzi oddał na wypas, ale nie potrafi powiedzieć komu i w jakich okolicznościach.
Pracownicy weterynarii natychmiast zgłosili zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez właściciela gospodarstwa. Został zatrzymany przez policję, w celu złożenia wyjaśnień. Prokurator wnioskował o areszt dla mężczyzny, sąd jednak nie przychylił się do wniosku. Nieodpowiedzialny gospodarz został zwolniony z aresztu.
Info: Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Limanowej, KPP Limanowa
