Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę 23 lutego ok. godz 11 na przejeździe kolejowym na Grelu w Nowym Targu. Kobieta, która prowadziła osobowego opla, z niewyjaśnionych przyczyn wjechała pod pociąg.
Stan pojazdu, którym podróżowała 38-latka jest bardzo zły. Na szczęście, nic jej się nie stało. - Kobieta profilaktycznie została zabrana karetką pogotowia do szpitala. Jednak lekarze nie stwierdzili u niej żadnych obrażeń - mówi Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
Nie ucierpiał tez żaden z pasażerów pociągu relacji Katowice-Zakopane. Usuwanie uszkodzonego samochodu z przejazdu kolejowego potrwało ok 2 godz. Po tym czasie ruch pociągów wznowiono.
Policjanci badają, jak doszło do wypadku. Przejazd, na którym do niego doszło jest oznakowany jedynie sygnalizacją świetlną. Mundurowi ustalili, że w momencie wypadku sygnalizator działał poprawnie.
Info: Policja