Godzina policyjna, zakaz przemieszczania się i przyjmowania gości. Australia walczy z wirusem

Koronawirus paraliżuje australijski stan Wiktoria. Władze wprowadziły szereg bardzo drastycznych restrykcji, które mają powstrzymać wzrost zakażeń. Co ciekawe, gdy spojrzymy na liczby, w całej Australii na Covid-19 zachorowało znacznie mniej osób niż w Polsce. Liczba ofiar śmiertelnych także jest dużo niższa.

Wiktoria to stan położony w południowo-wschodniej części kontynentu australijskiego. Z niemal 5 milionowym Melbourne to najgęściej zaludniony stan Australii. I to właśnie tutaj od początku lipca  odnotowano szybki wzrost nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Z perspektywy Europy nie są to wyjątkowo duże liczby. Dziś raportowano 613 nowych przypadków, wczoraj – 377, przedwczoraj – 602. Od początku epidemii w całej Australii na Covid-19 zachorowało 16 905 osób, a zmarło 602.

To kilkakrotnie mniej niż w Polsce. Ale australijskie władze wpadły w przerażenie. Szczególnie w Wiktorii. Premier rządu stanowego, Daniel Andrews zapowiedział, że nie dość że obowiązujące restrykcje będą przedłużone o kolejne sześć tygodni, to zostają wprowadzone zostaną nowe.

W całym stanie ogłoszono stan klęski żywiołowej, a w Melbourne, drugim co do wielkości mieście Australii, już od dziś została wprowadzona godzina policyjna. Od 20:00 do 5:00 mieszkańcy mają absolutny zakaz opuszczania domu. Premier ostrzegł, że nie będzie tolerancji dla osób łamiących nakazy dotyczące godziny policyjnej. – Jeśli wyjdziesz bez powodu po godzinie 20:00, zostaniesz złapany i ukarany grzywną. Skończył się czas na wyrozumiałość, czas na ostrzeżenia i przestrogi – powiedział Andrews.

Ale to nie koniec ograniczeń. Od dzisiaj zakupy będzie mogła robić tylko jedna osoby z gospodarstwa domowego i tylko jeden raz dziennie. Wraca też obowiązek zakrywania twarzy, a od środy od 23:59 w Melbourne nie będzie można już wziąć ślubu. Do zdalnego nauczania wrócą także uczniowie i studenci. Nie jest wykluczone, że od środy ograniczona zostanie działalność przedsiębiorstw i punktów usługowych, a restauracje i baru będą mogły oferować dania tylko na wynos. Ograniczenia dotkną komunikację miejską, która w ogóle nie będzie funkcjonowała w czasie godziny policyjnej.

Zmiany te będą obowiązywać przez co najmniej sześć następnych tygodni do niedzieli 13 września. – Jak zawsze, będziemy się przeglądać i dostosowywać ograniczenia zgodnie z radami naszych ekspertów w dziedzinie zdrowia - a jeśli będziemy mogli zmienić coś wcześniej, to zrobimy – zapewnił premier Andrews.

fot: Elizabeth Street, Melbourne 19:45

– Wyszłam na spacer tuż przed godziną policyjną. Nie przypuszczałam, że kiedys powiem coś takiego – napisała na Twitterze Sally McManus