środa, 5 marca 2025 11:41, aktualizacja 1 dzień temu

Jasne stanowisko Jarosława Królewskiego. "Sytuacja musi się szybko wyjaśnić"

Autor Krystian Kwiecień
Jasne stanowisko Jarosława Królewskiego. "Sytuacja musi się szybko wyjaśnić"

Pod koniec kwietnia ma się odbyć mecz między mistrzem kraju Jagiellonią Białystok a zdobywcą Pucharu Polski Wisłą Kraków. W tej sprawie klub z Reymonta ma jasne stanowisko.

Superpuchar Polski, który ma rozegrać się w czwartek 24 kwietnia na stadionie w stolicy Podlasia, będzie wyjątkowym wydarzeniem. Pomimo iż Wisła jest jednym z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce, ma "tylko" jedno takie trofeum. Tyle samo, co ich rywal z Białegostoku.

Paradoks polega na tym, że dla Jagiellonii będzie to druga szansa na taki puchar, a dla Białej Gwiazdy ...osiemnasta. Zespół z Reymonta wygrał przecież aż trzynaście razy mistrzostwo kraju i pięciokrotnie Puchar Polski. Przyczyną, dla którego Superpuchar zawitał do Wisły raz, to wielokrotne jego odwoływanie.

Historia Superpucharów w wykonaniu Wisły

Na osiemnaście możliwych takich spotkań w historii klubu, odbyło się tylko pięć. Oczywiście kilka również się wydarzyło, a Biała Gwiazda wygrała jedynie w 2001 roku, gdzie w Starachowicach pokonała Polonię Warszawa 4:3.

Superpuchar to oczywiście najmniej istotne trofeum. Niezależnie czy jest to starcie o odpowiednik krajowy, czy europejski, najwięcej myśli się o mistrzostwie, ewentualnie pucharze kraju. Superpuchar to dodatek, który jest oczywiście trofeum do kolekcji, ale nie daje nic ponadto. Chyba że myśli o kwestii finansowej i czystej satysfakcji kibiców.

Odbędzie się mecz z Jagiellonią?

Pod koniec kwietnia do Białegostoku ma zawitać Wisła, która podobnie jak Jaga będzie chciała zgarnąć drugi Superpuchar w historii swojego klubu. Pojawił się jednak wątek, który kroczy za Białą Gwiazdą od długich miesięcy. Mianowicie w stolicy Podlasia mogą nie pojawić się kibice z Krakowa.

Wszystko oczywiście jest spowodowane historią z Radłowa, gdy życie stracił jeden z fanów podczas jednej z bójek. Choć nie ma potwierdzenia, że za tę tragedię odpowiadają fanatycy Wisły, w Polsce powstała forma samosądu, bez uprzedniego upewnienia się co tak naprawdę stało się pod Tarnowem. W Białymstoku tak jak przez ostatnie miesiące w całym kraju mają nie wpuścić kibiców z Krakowa.

  • Zobacz też:
“To dyskryminacja.” Wojewoda pisze do PZPN w sprawie kibiców Wisły
Wojewoda Krzysztof Klęczar napisał list do PZPN, w związku bojkotem Wisły Kraków, której kibice pod byle pretekstem nie są wpuszczani na mecze wyjazdowe.

Jasna deklaracja

Na sytuację zareagował prezes klubu z Reymonta Jarosław Królewski, który ma dość klarowne zdanie na temat niewpuszczania fanów Wisły.

— Przekazaliśmy raz jeszcze telefonicznie informacje do PZPN i Jagiellonii — zrobimy to również raz jeszcze oficjalnie, że finał Superpucharu Polski (w zasadzie do terminu się dostosujemy) jest dla nas możliwy tylko z kibicami Wisły Kraków. Koszt reorganizacji naszych przygotowań w zależności od terminu, hoteli, zgrupowań będzie znaczący — więc sytuacja musi się wyjaśnić szybko. - napisał prezes Królewski.

Czy jakieś kroki zostaną podjęte? Cytując klasyka: Nie wiem, choć się domyślam. PZPN w tej materii nie zrobił zbyt wiele, a mógłby sporo, rozpoczynając od przykładowo nakładania kar finansowych na kluby, które wymyślają byle jakie wymówki, byleby nie wpuścić kibiców Wisły.

  • Zobacz też:
“Mecz Mistrzów” meczem przełomów. Nie tylko od strony sportowej
To jak wiele wydarzyło się wokół meczu Ruchu z Wisłą, ciężko zmieścić w jednym artykule. Warto jednak spróbować.

Szkoda, tym bardziej że mecz w Chorzowie z Ruchem, czy Stadionie Narodowym z Pogonią pokazały, że kibice z Reymonta potrafią zapewnić odpowiedni doping, gdy tylko dostaną możliwość wejścia na obiekt.

Fot: Mateusz Łysik / Głos24

Sport

Sport - najnowsze informacje

Rozrywka