środa, 6 listopada 2024 11:31, aktualizacja 15 dni temu

"To dyskryminacja." Wojewoda pisze do PZPN w sprawie kibiców Wisły

Autor Marzena Gitler
"To dyskryminacja." Wojewoda pisze do PZPN w sprawie kibiców Wisły

Wojewoda Krzysztof Klęczar napisał list do PZPN, w związku bojkotem Wisły Kraków, której kibice pod byle pretekstem nie są wpuszczani na mecze wyjazdowe. Trybuny gości na Reymonta również świecą pustkami.

Wojewoda pisze do PZPN

Bojkot Wisły Kraków trwa od 1,5 roku. Pod byle pretekstem kluby odmawiają wpuszczenia na swoje obiekty kibiców Białej Gwiazdy, zasłaniając się remontami albo wprost pisząc o zagrożeniu dla bezpieczeństwa. Skutkuje to tym, że kibice głośno dopingują swoich piłkarzy pod stadionami, co tylko eskaluje napięcia. Również większość grup kibiców z całej Polski rezygnuje z udziału w meczach Wisły na stadionie przy Reymonta, tłumacząc to obawami się o swoje bezpieczeństwo, więc trybuny dla gości często świecą pustkami. Teraz w tej sprawie zainterweniować postanowił wojewoda Krzysztof Klęczar, który wysłał pismo do prezesa PZPN.

— Zdecydowałem się podjąć interwencję dotyczącą, w mojej opinii, dyskryminacji kibiców Wisły Kraków, w zakresie możliwości ich udziału w meczach wyjazdowych. Sytuacja się powtarza od dłuższego czasu. Z informacji, które powziąłem, ona jest konsekwencją pewnych decyzji sprzed wielu lat — mówi wojewoda.

Krzysztof Klęczar zauważa, że pod absurdalnymi powodami kryje się w istocie niesprawiedliwy bojkot kibiców Białej Gwiazdy, dlatego zdecydował się włączyć się w sprawę i zażądał wyjaśnień od PZPN. — Polski Związek Piłki Nożnej pod każdym pretekstem, drobnego remontu, czy też innych działań inwestycyjnych w obiektach pozwala, w sumie bez podania głębszej przyczyny, na niewpuszczenie kibiców drużyny gości. Jako wojewoda małopolski nie mogę pozwolić, żeby w przeważającej większości mieszkańcy naszego województwa, Małopolski byli dyskryminowani. Nie zgadzam się też na to, żeby, nawet trafiają się zachowania niewłaściwe, za zachowania wąskiej grupy ludzi odpowiadali zbiorowo wszyscy kibice — uzasadnia swoją decyzję Krzysztof Kleczar.

Wojewoda zauważa, że nie może być tak, że za incydent karani są wszyscy kibice Wisły, również rodzice, którzy chce pójść na mecz z dziećmi.
— To jest nieuczciwe, tak być nie może. Znam rodziny z dziećmi, które kibicują, dla których wyjazdy na mecze są pewnym rytuałem, a dziś nie mogą w sposób normalny, oficjalny, tak jak to wygląda w całym cywilizowanym świecie, po prostu jechać i kibicować. Wiele osób tak spędza czas i nie zgadzam się na to, by taka dyskryminacja miała miejsce. Będę domagał się od Polskiego Związku Piłki Nożnej odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania. Będę również domagał się równego i uczciwego traktowania wszystkich — zapowiedział.

W piśmie do do prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy, wojewoda stwierdził, że oczekuje od niego dogłębnej analizy sytuacji i ewentualnej zmiany przepisów, na które powołują się kluby dyskryminujące de facto kibiców Wisły i odmawiające im wejścia na trybuny pomimo pozytywnej rekomendacji wydanej przez organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo.  

‼️ Pismo wojewody małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy ➡️...

Opublikowany przez Małopolski Urząd Wojewódzki Środa, 6 listopada 2024

Skąd wziął się bojkot?

Bojkot związany jest z wydarzeniami, do których doszło przed rozpoczęciem sezonu 2023/24. Chodzi o bójkę kibolską w Radłowie, podczas której zginął jeden z kibiców BKS Stal Bielsko-Biała. Miało to miejsce 5 sierpnia 2023 roku, gdzie pod Tarnowem na rozgrywany tam turniej piłkarski kibice miejscowej Unii zaprosili zaprzyjaźnionych kibiców Wisły Kraków. Około godzin 9:30 policja otrzymała zgłoszenie, że doszło do bójki, w której udział wzięło nawet 100 osób.

  • Zobacz też:
To on zginął podczas bójki w Radłowie. Przyjaciele chcieli zebrać milion złotych
Przyjaciele zmarłego Łukasza postanowili założyć zbiórkę pieniędzy dla rodziny 40-latka z Bielska Białej, który zginął w trakcie bójki kiboli w Radłowie.

Doszło do tragedii

– W związku z tym, że był to towarzyski turniej dla kibiców, policja nie była o nim informowana i go nie zabezpieczała. Tuż po jego rozpoczęciu, na teren stadionu wbiegła grupa zamaskowanych mężczyzn, którzy przyjechali do Radłowa kilkoma busami i samochodami osobowymi. Doszło do zwarcia, którego uczestnicy posługiwali się niebezpiecznymi narzędziami: maczetami, racami, petardami i pałkami mówił w rozmowie z Onet Wiadomości Mieczysław Sieniacki, rzecznik tarnowskiej Prokuratury Okręgowej.

W bójce ranny został 40-letni kibic bielskiej Stali, który z powodu rany brzucha powstałej w wyniku odpalenia rakiety sygnałowej zmarł mimo reanimacji oraz natychmiastowej fachowej pomocy medycznej.

W związku z tym wydarzeniem do tej pory objęto zarzutami 30 osób, z czego 29 zostało zatrzymanych, a 5 osób usłyszało zarzuty czynnego uczestnictwa w zbiegowisku publicznym, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na życie, zdrowie i mienie innych osób obecnych na stadionie i w jego okolicach. W dodatku przy wszystko przy użyciu niebezpiecznych narzędzi.

Zatrzymani są m.in. kibice Wisły Kraków z Nowej Huty oraz fani Zagłębia Sosnowiec, BKS-u Stali Bielsko-Biała i Beskidu Andrychów. Tuż po zdarzeniu, 6 sierpnia 2023 na meczu Legii Warszawa i Ruchu Chorzów na stadionie pojawił się transparent z wulgarnym hasłem: "Wisła i Unia - mordercy i śmiecie, nie ma dla tych k.... miejsca w kibicowskim świecie". Tak rozpoczął się trwający do dziś bojkot klubu z Krakowa, mimo że do tej pory nie jest jasne czy winni śmierci kibica w Radłowie są kibice Wisły i Unii, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku.

Najróżniejsze wymówki

"(...) w związku z ostatnimi, ulewnymi opadami deszczu wykryto awarię systemu bezpieczeństwa w sektorze gości Stadionu Miejskiego w Tychach" - poinformował w sierpniu ubiegłego roku przed meczem z Wisłą klub GKS Tychy.

Miedź Legnica miesiąc później odmawiając wpuszczenia na stadion wiślaków, zasłonił się obawą o bezpieczeństwo. "Decyzja ta wynika z niepokojących informacji napływających do MKS Miedzi Legnica o ryzyku przyjazdu na mecz grup kibicowskich antagonistycznie nastawionych do fanów Wisły Kraków, co powoduje poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pozostałych uczestników spotkania, łącznie z zawodnikami, z sędziami, z pracownikami i z pozostałymi uczestnikami wydarzenia" - napisali w komunikacie.

Zarząd Piłkarskiej Spółki Akcyjnej Stal Stalowa Wola z kolei przed zbliżającym się pojedynkiem z Białą Gwiazdą podała w komunikacie, że: "(...) powołując się na uchwały PZPN postanowił, iż nie przyjmie grupy kibiców Wisły Kraków."

Gdyby trzeba było kogoś wyróżnić, to Pogoń Siedlce, która początkowo opublikowała komunikat, że na stadionie jest awaria sprzętu elektrycznego. Początkowo nawet prezes Pogoni Łukasz Jarkowski chciał, by kibice Wisły weszli, ale ta "pechowa awaria przeszkodziła" i przypomniał, że w przeciwieństwie do reszty ligi, oni nie mówią nic o powoływaniu się na PZPN. Ostatecznie, mimo wszystko, tak jak inne kluby, i ten z Siedlec powołał się na PZPN i fani Białej Gwiazdy nie weszli na mecz z Pogonią.

Ten bojkot stosują niemal wszystkie kluby, które zasłaniając się paragrafami, wystosowują absurdalne komunikaty. PZPN nie zaangażował się w sprawę, w związku z tym zainterweniować postanowił wojewoda małopolski.

Małopolska - najnowsze informacje

Rozrywka