O krok od tragedii w Limanowej. 17-letni chłopak idąc chodnikiem przy ulicy Łososińskiej, stracił równowagę i wpadł prosto pod nadjeżdżający samochód. Nieprzytomnego nastolatka, w stanie zagrażającym życiu przetransportowano do szpitala na pokładzie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policjanci ustalają dokładne przyczyny i okoliczności tego wypadku.
Do tego groźnego zdarzenia doszło wczoraj (19 lipca) około godziny 19:00 na ulicy Łososińskiej w Limanowej. 17-letni pieszy, idąc chodnikiem, nagle wszedł na jezdnie wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu osobowego. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że 17-letni pieszy prawdopodobnie w wyniku zasłabnięcia stracił równowagę, zatoczył się z chodnika i wtargnął na jezdnię wprost pod nadjeżdżający pojazd marki Ford, którym kierowała 36-letnia kobieta – przekazała w rozmowie z Głos24 st. asp. Jolanta Batko – rzecznik prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Limanowej.
W wyniku zdarzenia nastolatek doznał rozległych obrażeń ciała. W chwili przybycia na miejsce służb ratunkowych był nieprzytomny. Chłopak w stanie zagrażającym życiu został zabrany do szpitala, a następnie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowany do szpitala w Krakowie.
Policjanci ustalają dokładne przyczyny i okoliczności tego wypadku.
fot. KPP w Limanowej