Północ Krakowa to od kilku lat bez wątpienia najdynamiczniej rozwijająca się część miasta. Mieszkańcom rozrastających się osiedli brakuje jednak dostępu do usług kulturalno-oświatowych na Górce Narodowej. Radni od wielu lat zabiegają, żeby to zmienić. Teraz jest na to szansa.
Potrzebny jest plan
Największym problemem jest to, że na Prądniku Białym, którego częścią jest Górka Narodowa, od lat brakuje nowej szkoły. Inne osiedla jak Kliny czy Złocień doczekały się tej inwestycji (na Klinach nowa szkoła funkcjonuje od 2021 roku, na Złocieniu od 2023 roku). Powstaje też nowa szkoła przy Bagrach. Takich inwestycji w Krakowie jest oczywiście znacznie więcej. Jednak budowa szkoły w największej krakowskiej dzielnicy, jaką jest Prądnik Biały, zapowiedziana jeszcze w 2020 roku przez prezydenta Majchrowskiego, nie posunęła się do przodu nawet o centymetr.
- Zobacz:
Zdaniem radnego Grzegorza Stawowego, który przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego komisji planowania przestrzennego Rady Miasta Krakowa, prace nad projektem szkoły nie rozpoczynają się głównie z jednego powodu. – Nie ma uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który zapewniałby miastu możliwość przystąpienia do prac. Taki dokument będzie miał za zadanie zmianę zapisów w zakresie publicznych terenów zielonych. Prace nad planem nie rozpoczną się jednak bez wcześniejszego przegłosowania w tej sprawie uchwały, która umożliwi radnym zajęcie się tematem – wyjaśnia radny. Jednocześnie zapewnia, że przygotował gotowy projekt uchwały, umożliwiającej rozpoczęcie prac nad nowym planem miejscowym dla Górki Narodowej, i że w nadchodzących tygodniach podda go pod głosowanie radnych.
Według założeń Grzegorza Stawowego, w planie miejscowym, nad którym radni będą pracować po wcześniejszym przyjęciu uchwały w tej sprawie, ma znaleźć się miejsce nie tylko na tak wyczekiwaną przez mieszkańców szkołę, lecz również na ogólnodostępne publiczne tereny zielone, dom kultury i plac miejski. Tym razem istnieje duża szansa, że uda się przyjąć uchwałę, a następnie przystąpić do prac nad nowym planem. – Przewiduję, że wydarzy się to bez przeszkód. Ci, którzy byli radnymi w poprzedniej kadencji, doskonale znają problem tych terenów, na których mieszkańców nieustannie przybywa, a gdzie dostępu m.in. do edukacji czy kultury wciąż brakuje. Po drugie: idea tej uchwały jest w pełni zbieżna również z oczekiwaniami mieszkańców. Dlatego jej przyjęcie wydaje mi się w pełni uzasadnione – zapewnia radny.
Plac miejski z domem kultury i ośrodkiem resocjalizacyjnym
Radny Dzielnicy IV Prądnik Biały, Dominik Franczak, również uważa, że potrzebny jest nowy plan miejscowy, dający możliwości na inwestycje, które są tutaj z perspektywy mieszkańców niezbędne do zrealizowania. Zwraca też jednak uwagę na inny aspekt. – Szacuję, że prace, a następnie uchwalanie nowego planu zagospodarowania przestrzennego zajmą nawet kilkanaście miesięcy. Osobiście uważam, że przynajmniej tam, gdzie fizycznie mogłyby być podejmowane prace, zmierzające do budowy szkoły, tam powinno się je rozpocząć – równolegle do niezbędnych działań związanych ze wspomnianym planem – wskazuje radny.
Przypomnijmy, nowa szkoła na Górce Narodowej mogłaby powstać na działce miejskiej, którą obecnie zajmuje prowadzony przez Kraków Zespół Placówek Resocjalizacyjno-Socjoterapeutycznych. To potrzebna instytucja. Jednak nowa szkoła również jest koniecznością.
Dominik Franczak podkreśla, że zanim powstanie projekt nowej placówki, już w tym momencie można rozpocząć prace nad całkowitą przebudową ośrodka. Zwłaszcza, że jego przebudowa i tak jest konieczna do tego, żeby następnie zacząć tu budować szkołę i aby obie jednostki mogły ze sobą sąsiadować. - Ośrodek zlokalizowany jest na działce miejskiej. Teoretycznie miasto ma więc co do niego pełną swobodę i bez przeszkód można by rozpoczynać przebudowę, która również będzie procesem kilkuletnim - mówi radny.
Gdyby prace nad przebudową odbywały się równolegle do tych związanych z planem miejscowym, tuż po ich zakończeniu można by przystępować do prac przy nowej placówce oświatowej, bez czekania na ich rozpoczęcie kilka kolejnych lat. - To dwa zadania, które i tak muszą być zrealizowane, a wzajemnie się przecież nie wykluczają. Zwłaszcza, że budżet miasta i tak jest ograniczony, a zadania planowane na Górce Narodowej w przyszłości będą realizowane po kolei – nie powstaną tu jednocześnie szkoła, dom kultury, plac miejski i nowy ośrodek resocjalizacyjny - przypomina Franczak.
Zmiana lokalizacji i rozdzielenie placówek?
Radny Franczak wskazuje jeszcze jedną koncepcję, która jak dotąd przez nikogo nie była podnoszona na forum publicznym: dlaczego miasto nie mogłoby znaleźć nowej lokalizacji dla ośrodka wychowawczego? Choć cały Kraków nieustannie się rozbudowuje, to w dalszym ciągu istnieją duże niezagospodarowane tereny, choćby w rejonie Nowej Huty czy na Rybitwach. - Gdyby rozważyć możliwość przeniesienia tam wspomnianego ośrodka, nie blokowałby on powierzchni jedynej jak dotąd działki miejskiej na Górce Narodowej. Zwalniałoby to miejsce pod budowę nie tylko samej szkoły, lecz przykładowo również pod budowę domu kultury - zauważa.
- Zobacz też:
Mieszkańców na Górce Narodowej (w dużej mierze młodych rodzin z dziećmi), przybywa w bardzo szybkim tempie. Dlatego radny uważa, że nowo wybrane władze powinny pochylić się nad tym, czy nie byłoby możliwości przeniesienia ośrodka wychowawczego do nowej lokalizacji.
Zainteresowanie lokalnych mediów i radnych tematem szkoły na Górce Narodowej od lat jest faktem. Mieszkańcy liczą, że władze nowej kadencji poświęcą temu tematowi więcej uwagi, niż miało to miejsce do tej pory, i że Górka Narodowa zyska w najbliższych latach dostęp do usług kulturalno-oświatowych, tak bardzo dziś potrzebnych.
Robert Siemiński, fot. Wikimedia Commons