48-letni mieszkaniec Kęt nigdy nie powinien siadać za kółkiem – miał sądownie orzeczony dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Co z tego. Jeździł dalej i to pod wpływem alkoholu. Gdy zatrzymali go policjanci, próbował zamknąć się w pojeździe.
W nocy z czwartku na piątek (28/29.07.2022) policjanci pilnowali bezpieczeństwa na terenie Kęt. Tuż po północy patrolując Rynek mundurowi zauważyli samochód marki Citroen, którego kierowca nie sygnalizował wykonywania manewrów drogowych. W związku z powyższym pojazd został zatrzymany do kontroli drogowej.
– W chwili gdy kierujący uchylił szybę w drzwiach pojazdu policjanci od razu wyczuli wydobywającą się z wnętrza woń alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości podręcznym alkotesterem potwierdziło, że 48-latek znajduje się pod wpływem alkoholu. Gdy mężczyzna dowiedział się o wyniku badania próbował zamknąć się w pojeździe – relacjonuje asp. szt. Małgorzata Jurecka, Oficer Prasowy KPP w Oświęcimiu. Jednak policjanci byli czujni i ich szybka reakcja uniemożliwiła ten manewr. Mężczyzna w kajdankach trafił do radiowozu. W jego pojeździe policjanci znaleźli częściowo opróżnioną butelkę wina. Mężczyzna odmówił poddania się badaniu stanu trzeźwości alkomatem w związku z tym została mu pobrana krew do analizy na zawartości alkoholu. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że rok temu oświęcimski Sąd Rejonowy orzekł wobec niego dożywotni zakaz kierowania.
– Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania oraz grzywna nawet do 60 tysięcy złotych. Za złamanie sądownie orzeczonego zakazu kierowania pojazdami grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – mówi asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Policjanci apelują o przestrzeganie przepisów, rozsądek oraz trzeźwość na drodze. Zapewniają również, że uczestnicy ruchu drogowego, którzy stwarzają poważne zagrożenie poniosą surowe konsekwencje lekceważenia prawa oraz bezpieczeństwa swojego i innych uczestników ruchu drogowego.
