Kolejne pożary ściernisk. Strażacy interweniowali w dwóch miejscach. Razem z polem spłonął samochód

W niedzielę w Małopolsce znów płonęły pola. Ogień pojawił się zarówno na obrzeżach miasta, jak i na terenach wiejskich. To kolejne pożary ściernisk, o których w ostatnich dniach dużo się mówi. Jak twierdzą eksperci, użyźnianie pól uprawnych poprzez wypalanie to mit.

Dwa pożary w niedzielę

W niedzielę, 17 sierpnia 2025 r., około godz. 17:00 strażacy prowadzili działania gaśnicze na ul. Szymańskiego w Krakowie (za stacją paliw).

Wieczorem ogień pojawił się także w Sułoszowej – na ul. Olkuskiej paliło się ściernisko, a płomienie objęły również samochód stojący w polu. Do akcji zadysponowano OSP Sułoszowa 1, 2 i 3; pożar został opanowany, a zastępy zakończyły działania. Nie zgłoszono informacji o osobach poszkodowanych.

To nie pierwszy taki dzień w regionie. Kilka dni temu informowaliśmy o serii trzech podobnych zdarzeń, m.in. w Stogniowicach (spłonęło blisko 30 ha), Marcinowicach (ok. 50 arów) i Chorążycach.

Nawet niewielki ogień na żniwnych resztkach łatwo „rozciąga się” po polu. Podmuch wiatru przenosi płomienie na sąsiednie areały, a stamtąd już blisko do zabudowań, linii energetycznych czy kolejnych upraw. Problem nie kończy się na stratach rzeczowych. Kiedy kilka zastępów zajmuje się gaszeniem ścierniska, w tym samym czasie mogą być mniej dostępne dla interwencji, gdzie zagrożone jest czyjeś zdrowie lub życie. Skala zjawiska jest realna: w 2024 r. w Polsce odnotowano prawie 22 tys. pożarów traw i nieużytków rolnych, w których poszkodowanych zostało 36 osób, a 5 zmarło.

Spalanie pozostałości pożniwnych obniża żyzność gleby. Dzieje się tak m.in. przez straty materii organicznej i składników pokarmowych oraz niszczenie mikroorganizmów glebowych, które odpowiadają za prawidłowe obiegi pierwiastków. W przeglądach naukowych wskazuje się m.in. spadek zawartości azotu i fosforu po wypalaniu, a sama praktyka jest w UE w dużej mierze zakazana ze względu na degradację gleby i emisje zanieczyszczeń. Jak czytamy w serwisie Nauka w Polsce, ogień niszczy faunę i mikroflorę, a odtworzenie zniszczonych siedlisk może trwać latami.

Fot. FB Patrol998-Małopolska