Od 8. rano kierowcy stoją w prawie 10-kilometrowym korku na obwodnicy Krakowa. Jezdnia jest bardzo mokra, co dodatkowo utrudnia poruszanie się po drodze.
Zator zaczyna się od węzła w Łagiewnikach i ciągnie aż do stopnia wodnego „Kościuszko” na Wiśle. Oznacza to, że zmierzających w kierunku Balic czeka co najmniej 30-minutowe opóźnienie.
Służby przypominają, aby w takich warunkach tworzyć korytarz życia, który ułatwi ewentualny przejazd służb ratunkowych.
Policjanci z Komisariatu Autostradowego Policji w Krakowie poinformowali na profilu facebookowym o przyczynach powstania korka. Według najnowszych informacji mundurowych - z ok. godz. 10. - zator samochodowy się rozluźnił.