Kraków bije rokordy zakażeń. Dziś jest drugim miastem w Polsce pod względem dobowego wzrostu przypadków zakażeń. Czy stolicę Małopolski, która żyje z turystyki, czeka paraliż gospodarczy i kulturalny?
Dziś w Krakowie potwierdzono 200 nowych przypadków koronawirusa. To drugi wynik w Polsce. Więcej nowych zakażeń jest dziś tylko w Warszawie, gdzie potwierdzono 310 kolejnych osób z wirusem SARS-CoV-2.
Tak duży wzrost przewidywaliśmy już w zeszłym tygodniu. "Przypominamy, że od 3o sierpnia przez tydzień stolica Małopolski była już w żółtej strefie. Wtedy średnio notowano ponad 34 zakażenia dziennie. Od tygodnia średnia w Krakowie to 66,5 nowych przypadków! Jeśli ten poziom sie utrzyma za tydzień po raz pierwszy miasto może stanąć przez możliwością wejścia do strefy czerwonej. Żeby do niej trafić potrzeba średnio 66,7 nowych przypadków dziennie" - napisaliśmy 7 października. I jak się okazało, prognozy te spełniły się szybciej niż się spodziewaliśmy.
Dziś Kraków spełnił warunki, aby wejść do czerwonej strefy. W ciagu ostatnich 14 dni przybyło 1000 nowych zakażeń! I wszystko wskazuje na to, że do czwartku będzie ich jeszcze więcej, bo z ministerialnych statystyk, na podstawie których przeprowadza się kwalifikacje do strefy z dodatkowymi obostrzeniami, spadną dni, w których było po kilkanaście i kilkadziesiat zakażeń. Od trzech dni w Krakowie padają kolejne rekordy.
W Krakowie jest obecnie 618 aktywnych przypadków koronawirusa i jeśli utrzyma się takie tempo wzrostu, pomimo zwalniania z kwarantanny ludzi z bezobjawowym koronawirusem już po 10 dniach i uznawaniem ich bez testu za wyleczonych, znów będzie ponad 900 aktywnych przypadków, tak jak było w na początku września, zanim wdrożono zmiany.
Jak obecnie rośnie liczba aktywnych przypadków widać na naszym wykresie:
Wzrost zakażeń, choć faktycznie wielu przechodzi je bez komplikacji dla zdrowia i pogorszenia samopoczucia, sprawi, że wzrośnie liczba tych, dla których wirus jest śmiertelnym zagrożeniem.
Na razie od poczatku epidemii na COVID zmarło w sumie 41 mieszkańców Krakowa, z tego 35 z chorobami współistniejącymi, ale ta liczba może wzrosnąć, bo duże ognisko koronawirusa wykryto wczoraj w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Łanowa. Zakażonych jest tam 64 mieszkańców oraz 33 pracowników. Na razie na szczęście - jak poinformował krakowski MOPS nie wykazują żadnych objawów chorobowych charakterystycznych dla COVID-19.
To ognisko do statystyk zostało doliczone dopiero dzisiaj i spowodowało rekordowy wzrost zakażeń w stolicy Małopolski.
Głos24
Jak może wyglądać miasto, jeśli trafi do czewonej strefy?
W kinach 25 % publiczności. W teatrach - 50% miejsc. Zero wydarzeń kulturalnych nawet w plenerze. Imprezy sportowe bez publiczności. Zakaz organizacji kongresów i targów. (Przypominamy, że już w związku ze wzrostem zakażeń, odwołano krakowskie targi książki).
Zakaz funkcjonowania wesołych miasteczek, parków rozrywki i rekreacyjnych.
Zakaz działalności określonej jako poprawa kondycji fizycznej (ujęta w Polskiej Klasyfikacji Działalności w podklasie 96.04.Z)
Na siłowniach 1 osoba na 10 m2.
W kościołach - zapełnione tylko 50% miejsc. Wesela, stypy i uroczystości rodzinne z limitem 50 uczestników.
Ograniczenie liczby pasażerów w busach, autobusach i tramwajach (50% liczby miejsc siedzących albo 30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących określonych w dokumentacji technicznej lub dokumentacji techniczno-ruchowej dla danego typu środka transportu albo pojazdu przy jednoczesnym pozostawieniu w środku transportu albo pojeździe co najmniej 50% miejsc siedzących niezajętych – przewozy lokalne w ramach obszaru czerwonego).
Maski obowiązkowe wszędzie w przestrzeni publicznej, być może z niewielkimi wyjątkami (lasy i być może parki i tereny zielone).
Lokale gastronomiczne (oprócz oferujących posiłki z dowozem), puby, kawiarnie zamknięte o godz. 22.
Opustoszałe ulice, wymarłe miasto - znamy to z kwiatnia bieżącego roku. Czy tak będzie wyglądał znów Kraków od soboty, 17 października?
zobacz też:
Głos24
