Kraków. Ogień w Parku Duchackim. Płonął zabytkowy dwór Bemów [WIDEO]

Dziś w nocy ogień i woda znacznie uszkodziły zabytkowy dwór Bemów w Parku Duchackim na krakowskim Podgórzu. Ogień widać było z daleka...

Pożar wybuchł w piątek, 14 kwietnia. Około godz. 21.30. zauważyli go przechodnie, którzy zadzwonili na 112.  Na miejsce ruszyło sześć zastępów strażaków. Palił się dach budynku. Jak oszacowali strażacy ogień objął 150 m2 powierzchni. Udało się go opanować po kilku godzinach. Nikt nie został poszkodowany. Policja ma wyjaśnić, jak doszło do pożaru opuszczonego budynku.

Pożar poruszył wiele osób, zwłaszcza miłośników niedawno rewitalizowanego, pięknego parku. "Patrząc na zdjęcia objętego ogniem dachu budynku tzw. Starego Dworu w Parku Duchackim uważam, że strażacy bardzo szybko opanowali pożar i nie dopuścili do jego rozprzestrzenienia się na dalszą część budynku" - napisał Adam Siatka, mieszkaniec Krakowa.

Zdjęcia na grupie Park Duchacki opublikowała też Joanna Skrzywanek.

Zabytkowy dwór w Parku Duchackim przy ul. Estońskiej miał być remontowany. Został zbudowany około 1850 roku przez rodzinę Starowiejskich. Potem należał do Bemów. Miasto Kraków otrzymało go od nich 10 lat temu. "Na forach poświęconych zabytkom trafiają się (niestety dość często) wpisy, by pozbyć się starego obiektu "po góralsku". To już nie ma znaczenia, czy właściciel sam zlecił podpalenie, czy doprowadził do tego, że ogień został zaprószony przez imprezujących pijaków. Obowiązek opieki nad zabytkiem i tak spoczywa na właścicielu. Wprost trudno uwierzyć, że tzw. dwór, gdzie jeszcze 10 lat temu mieszkała rodzina Bemów, która tak wspaniałomyślnie przekazała swoją nieruchomość gminie, po latach dewastacji został spalony! To tam miała się mieścić siedziba ZZM... Wstyd, a nawet hańba!" - skomentowała w facebookowej krakowskiej grupie Nasze Miasto W Naszych Rękach Monika Bogdanowska, poprzednia małopolska konserwator zabytków.

Zabytkowy dwór płonął kolejny raz. W 2020 roku w czasie pożaru, który gasiło 5 zastępów straży w środku został znaleziony poparzony mężczyzna.  

Co dalej z zabytkiem i w jakim jest stanie? Tuż po pożarze informację opublikował na swojej stronie prezydent Jacek Majchrowski, który podkreślił, że w ocaleniu dworku pomogła szybka akcja strażaków.  "Zniszczeniu nie uległa ani najcenniejsza wozownia, ani już wyremontowana część parku. Pożar strawił głównie dach, możliwe, że uszkodzony został także strop w nowszej części budynku. Trudno nam w tej chwili ocenić, w jakim stanie jest budynek w środku" - poinformował. Zapowiedział też, że Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie wraz z nadzorem budowlanym i miejskim konserwatorem zabytków oszacują stan budynku i wtedy zapadnie decyzja co dalej. Wszystkie działania musi jednak poprzedzić ekspertyza budowlana.