poniedziałek, 10 maja 2021 14:53

Kraków. Ostatnie pożegnanie Bronisława Cieślaka. "Życie nauczyło go pokory" [ZDJĘCIA]

Autor Marzena Gitler
Kraków. Ostatnie pożegnanie Bronisława Cieślaka. "Życie nauczyło go pokory" [ZDJĘCIA]

Dziś o godz. 13 na Cmentarzu Podgórskim pożegnano Bronisława Cieślaka. Aktor żegnany przez rodzinę i sympatyków z całej Polski spoczął w rodzinnym grobowcu.

Wśród osób, które przyszły na ostatnie pożegnanie, byli m.in. posłowie: Daria Gosek - Popiołek, Katarzyna Piekarska, Maciej Gdula, Adrian Zandberg i aktorka Ewa Kuzyk - Florczak, która wraz z Cieślakiem grała w serialu "07 zgłoś się". Prezydenta Krakowa na uroczystości reprezentował wiceprezydent Sławomir Pietrzyk. Grupa młodych sympatyków "porucznika Borewicza", kultowego serialu, z którego aktor jest najbardziej znany, przyszła z transparentem "07 MO żegnaj".

Przed kaplicą na nowym Cmentarzu Podgórskim prawdziwe tłumy wysłuchały obfitującej w ciekawe i osobiste szczegóły biografii aktora. Karierę rozpoczął w Polskim Radiu Kraków, gdzie pracował w latach 1969-73, a w latach 1973-91 był redaktorem i zastępca redaktora naczelnego Telewizji Kraków. W latach 1970-90 był członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

W 1976 roku rozpoczął karierę aktorską rolą w serialu "Znaki szczególne". W pamięci widzów zapisał się jako policjant Sławomir Borewicz z serialu "07 zgłoś się". Występował też jako detektyw Malanowski w serialu "Malanowski i partnerzy".

Cieślak zainteresował się też polityką. W latach 1970-1990 był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W 1997 r i 2001 roku został posłem z ramienia SLD. Pełnił także funkcję rzecznika Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Miał trójkę dzieci: z pierwszą żoną Katarzyną Chrzanowską - Cieślak córkę Katarzynę, a z drugą Anną - córkę Zofię i syna Jana.

Nie zawsze jednak było mu łatwo. Miał nawet epizod, gdy sprzedawał gumę do żucia sklepiku dla turystów. - Życie nauczyło go pokory - mówił prowadzący uroczystość.

Z pokorą przyjął też chorobę, która skróciła jego życie. - Cztery lata temu przeprowadził się na wieś, czerpał wiele radości z prostych rzeczy - podlewania ogródka, słonecznych dni na tarasie, wieczorów przy kominku, spotkań z przyjaciółmi i rodziną" - wymieniał prowadzący.  Wspomniał miłości aktora i jego ukochane zwierzęta.

Bronisław Cieślak zmarł 2 maja w wieku 77 lat. - Odszedł nad ranem w domu, otoczony rodziną. Do końca towarzyszyła mu jego kotka, nie opuściła swojego człowieka. W starożytności wierzono, że koty ponoć przeprowadzają ludzi na drugą stronę - zakończył wspomnienie o aktorze prowadzący uroczystość.

Córka zmarłego Katarzyna w liście odczytanym nad grobem wspominała, że od najmłodszych lat zarażał ojciec ją miłością do kina i to po nim odziedziczyła wygrzewanie się w letnim słońcu, poranne pływanie w zimnym jeziorze, szukanie rozgwiazd w ciepłym morzu. - Dla mnie tata był ogromnym autorytetem - mówiła. - To właśnie tata sprawił, że jestem tym, kim jestem - dodała.

Postać aktora i jego afirmację życia przypomniano wyjątkowym zdjęciem. Widać na nim Bronisława Cieślaka bez koszulki, na jachcie. Takiego go zapamiętają najbliżsi. Bez patosu, z uśmiechem na ustach.  

Konduktowi towarzyszyła wyjątkowa chorwacka muzyka, do której zamiłowanie rozpaliła w aktorze jego pierwsza żona, "Jasna". To "Molitva Za Magdalenu" Olivera Dragojevica i Stjepana Hausera.

Prezydent Andrzej Duda uhonorował go pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka