środa, 13 lipca 2022 10:49

Wielkie rozczarowanie: Nie wykąpiemy się na Zakrzówku w tym roku

Autor Mirosław Haładyj
Wielkie rozczarowanie: Nie wykąpiemy się na Zakrzówku w tym roku

To już pewne - kąpieliska na Zakrzówku zostaną otwarte dopiero w przyszłym roku. Informacje potwierdził w rozmowie z Radiem Kraków dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie, Piotr Kempf. Przyczyną jest brak przyłącza prądu.

Podczas wywiadu dla Radia Kraków, dyrektor Kempf powiedział, że opóźnienie spowodowane jest głównie problemami technicznymi a dokładniej brakiem przyłącza prądu. Nie ukończony został także brodzik dla dzieci, który nie spełnia norm i jest o centymetr za głęboki.

Pierwotnie otwarcie kompleksu planowano jeszcze przed wakacjami. – Baseny pływające są na ukończeniu. W maju, najpóźniej na początku czerwca wszystko będzie gotowe. Budynki wejściowe na teren kąpieliska z przebieralniami są już prawie gotowe, są teraz tynkowane, wykonane są wszystkie alejki, zabezpieczenia i nowe ogrodzenie dookoła oraz elementy małej architektury - mówił w kwietniu w w radiu RMF dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie Piotr Kempf. Ale prace się przeciągały. Jeszcze pod koniec czerwca wydawało się, że realnym terminem może być koniec lipca lub wrzesień. Niestety, już wiadomo, że nie. Wszyscy, którzy liczyli na to, że jeszcze w tym roku popływają na Zakrzówku, będą z pewnością rozczarowani. Na osłodę dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej zaznaczył, że kompleks na Zakrzówku - bez basenów - zostanie udostępniony jeszcze w te wakacje.

Budowa kompleksu wypoczynkowego na Zakrzówku to chyba najgłośniejsza w ostatnich latach inwestycja w Krakowie. Początkowo deweloperzy chcieli wybudować tutaj apartamenty, ale dzięki protestom mieszkańców, urokliwe miejsce udało się uratować. I chociaż teren przyszłego parku Zakrzówek jest w dalszym ciągu terenem budowy, chętnych do zaglądania czy spacerów nie brakuje. Nic dziwnego. To jedno z najbardziej magicznych miejsc w Krakowie. Zalany wodą stary kamieniołom wapienia, głęboki na ponad 30 metrów zawsze przyciągał mieszkańców i turystów. Położony ledwie 2,5 kilometra od Rynku Głównego zbiornik, otoczony jest Skałkami Twardowskiego, które jeszcze dodają mu magii – bo według legendy to pośród tutejszych urwisk Mistrz Twardowski wykładał czarnoksięskie nauki.

Kapielisko na Zakrzówku/Fot.: Mateusz Łysik,Głos24

Nie brakuje też związanych z nim prawdziwych historii związanych ze sławnymi i znanymi postaciami. To w tutejszych kamieniołomach Karol Wojtyła pracował jako robotnik od września 1940 roku do października 1941 roku. W 1991 roku wydobycie wapienia przerwano i kamieniołom powoli zaczął wypełniać się wodą. Nieco starsi krakowianie pamiętają czasy, gdy drogą, którą wcześniej jeździły ciężarówki z kamieniem można było zejść na sam dół, a wody było jeszcze niewiele. Teraz mogą tam dotrzeć tylko nurkowie, bo wody jest tyle, że zmieściłby się w niej 11-piętrowy blok. Co prawda baza nurkowa na czas budowy parku Zakrzówek jest nieczynna, ale warto poczekać, bo na dnie sporo zatopionych atrakcji: autobus, motorówki, biały fiat 125p kombi czy niebieska nyska. Jest też, na głębokości 6 m, granitowa tablica upamiętniająca Karola Wojtyłę

  • Czytaj także:
[WIDEO] Gdzie nad wodę w Krakowie? Mamy 6 niezwykłych propozycji
Krakowie miejsc, gdzie można odpocząć nad wodą nie brakuje. 6 niezwykłych krakowskich kąpielisk

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka