sobota, 22 kwietnia 2023 05:00

Kraków straci 4 miliony dotacji? Wciąż nie ma przetargu na budowę ścieżki rowerowej i chodnika na Salwatorze

Autor Marzena Gitler
Kraków straci 4 miliony dotacji? Wciąż nie ma przetargu na budowę ścieżki rowerowej i chodnika na Salwatorze

Nawet 4 miliony złotych dotacji może stracić Kraków, jeśli urzędnicy nie zmobilizują się do jak najszybszego ogłoszenia przetargu na budowę ścieżki rowerowej na Salwatorze. O przyśpieszenie prac zaapelował Krzysztof Kwarciak, prezes Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.

Coraz większe jest ryzyko, że miasto straci dofinasowanie ze środków  europejskich na budową ścieżki rowerowej i sporego fragmentu chodnika przy ulicy Księcia Józefa. Najpierw przez ponad siedem lat urzędnicy mozolnie tworzyli dokumentację inwestycji, a teraz opóźnia się ogłoszenie przetargu. Zostało coraz mniej czasu na rozliczenie prac.  - Przez brak traktu z prawdziwego zdarzenia kilka kilometrów od centrum piesi muszą chodzić w błocie, a rowerzyści ryzykują upadkiem na wybojach. Dlatego mieszkańcy bardzo czekają na wykonanie zadania. Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków! zwróciło się z apelem do Zarządu Dróg Miasta Krakowa, żeby przygotowaniom do inwestycji nadać odpowiedni priorytet - poinformował Krzysztof Kwarciak. - Nie rozumiemy czemu sprawa utknęła gąszczu biurokratycznych procedur, a miasto odkłada prace na ostatnią chwilę. Obawiamy się, że jak tak dalej pójdzie to nowa ścieżka pozostanie tylko na mapach - dodaje.

Tak obecnie wygląda droga dla pieszych i rowerzystów wzdłuż ul. Księcia Janusza - fot. Krzysztof Kwarciak

Przypomnijmy, w ścieżka rowerowa ma powstać wzdłuż ulicy Księcia Józefa na odcinku od Klasztoru Norbertanek do skrzyżowania z ul. Jodłową.  W okolicy Salwatora rowerzyści na bardzo uczęszczanym odcinku muszą poruszać się wąskim i bardzo nierównym chodnikiem, co stwarza spore zagrożenie dla bezpieczeństwa. W dalszej części trasy, w stronę  Przegorzał droga jest pełna dziur, kolein i zagłębień. Łatwo więc o wywrotkę. Nieutwardzone fragmenty ścieżki nawet po niewielkim deszczu stają się grząskim bagnem, a w zagłębiach tworzą się olbrzymie kałuże, które ciężko ominąć. To problem nie tylko dla rowerzystów, ale też dla pieszych, którzy muszą chodzić w błocie. Inwestycja służyłaby nie tylko okolicznym mieszkańcom, ale również poprawiłaby dojście z przystanku autobusowego do schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Rybnej.

Dziury i kałuże na poboczu - fot. Krzysztof Kwarciak

Postulat budowy ścieżki rowerowej i chodnika przy ul. Księcia Józefa mieszkańcy zgłaszają od kilkunastu lat. W 2016 roku miasto ogłosiło, że w ciągu trzech lat zamierza zrealizować inwestycję. Środki zostały zapewnione w ramach unijnego programu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Wydawało się, że piesi i rowerzyści będą mogli się niebawem cieszyć nową infrastrukturą. Szybko jednak zaczęły się piętrzyć problemy, a rozpoczęciem prac, co roku przekładano. Urzędnicy mieli kłopoty z przygotowaniem projektu, uzgodnieniami i uzyskaniem pozowania na budowę. Dopiero na początku tego roku udało się zakończyć procedowanie dokumentacji.

- W styczniu otrzymałem informację, że przetarg będzie bardzo szybko ogłoszony i powinno to nastąpi to najpóźniej na przełomie lutego i marca. Mamy jednak już połowę kwietnia i cały czas trwa analiza dokumentacji. Nieoficjalnie się dowiedziałem, że sprawa inwestycji utknęła w kolejce przedsięwzięć czekających na ogłoszenie przetargu. Tymczasem budowa ścieżki i chodnika musi zostać zakończona i rozliczona do końca listopada br., żeby środki unijne nie przepadły, bo finasowanie się odbywa jeszcze z poprzedniej perspektywy budżetowej. Dlatego trudno zrozumieć, czemu przedsięwzięcie nie ma priorytetu - mówi Krzysztof Kwarciak.

Teoretycznie urzędnikom pozostało jeszcze trochę czasu, ale z każdym dniem margines na jakieś nieprzewidziane sytuacje jest coraz mniejszy. Jeżeli pojawią się problemy z przetargiem, co jest dosyć częstą sytuacją na realizację może nie starczyć czasu. Wystarczy, że oferty przekroczą przewidziany limit środków albo któraś z firm się odwoła od rozstrzygnięcia i będzie problem. Zakres prac obejmuje przekładki instalacji ,więc sporo rzeczy może się również wydarzyć na etapie samej budowy. - Miejscy urzędnicy bagatelizują problem, twierdząc, że nie przewidują żadnych trudności. Problemy pojawiaj się  jednak zazwyczaj w najbardziej niespodziewanych momentach. Bazując na tym, jak opornie idzie realizacja wielu inwestycji nie rozumiem takiego podejścia - mówi Krzysztof Kwarciak.  - Wydaje mi się, że przy ogłaszaniu przetargu powinny mieć priorytet przedsięwzięcia, które muszą być szybko wykonane, żeby środki nie przepadły. Dlatego jako Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków! apelujemy, żeby jak najszybciej zostały dopełnione ostatnie formalności i budowa wreszcie ruszyła - dodaje.

Tego, że Kraków może stracić 4 miliony złotych dotacji - bo tyle wynosi unijne wsparcie na budowę ścieżki i chodnika na Salwatorze - nie ukrywa też Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Sama inwestycja może kosztować dwa razy tyle. Z czego wynika opóźnienie w jej realizacji? - Podczas prac projektowych okazało się że zakres projektu znacząco się zwiększył. Chodzi między innymi o konieczność przeprojektowania muru oporowego na odcinku pomiędzy klasztorem sióstr Norbertanek a mostem Zwierzynieckim. Okazało się też że konieczne jest przeprojektowanie oświetlenia ulicznego na większych fragmentach ulicy Królowej Jadwigi tak, żeby jednocześnie doświetlić i ulice, i projektowaną drogę dla rowerów. Już po rozpoczęciu prac projektowych zostały przyjęte nowe standardy rowerowe. Zgodnie z nimi droga dla rowerów powinna mieć 3 metry szerokości. To także wpłynęło na zwiększenie zakresu zadania. To, oraz pandemia niestety znacząco wpłynęły na wzrost kosztów realizacji – do poziomu jaki nie pozwalał na aneksowanie umowy. W związku z tym że pierwotnie inwestycja miała być zrealizowana w formule zaprojektuj i zbuduj została podjęta decyzja o podziale zadania na dwie części. Pierwsza to projekt, który jest gotowy. Na jego podstawie zostanie ogłoszony przetarg na budowę ścieżki - wyjaśnia przedstawiciel ZDMK.

Urzędnicy mają nadzieję, że zdążą z ogłoszeniem przetargu i wykonaniem ścieżki. - W tej chwili trwa kompletowanie dokumentów niezbędnych do ogłoszenia przetargu na budowę drogi dla rowerów wzdłuż Księcia Józefa. ZDMK zdaje sobie sprawę z tego, że droga dla rowerów wzdłuż Księcia Józefa jest bardzo potrzebna nie tylko dla mieszkańców Przegorzał, Bielan czy osób dojeżdżających do Krakowa od zachodu, ale i mieszkańców, którzy wybierają tę część miasta do przejazdów rekreacyjnych na rowerze. Inwestycja jest traktowana dla nas priorytetowo -Krzysztof Wojdowski. -  Jeśli  w najbliższym czasie uda się  ogłosić przetarg, to realizacja inwestycji może zakończyć się jeszcze w tym roku - dodaje.

Dziury i kałuże na poboczu - fot. Krzysztof Kwarciak

fot. Krzysztof Kwarciak i ZDMK

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka