Z relacji świadka wynika, że 11 października prowadząca tramwaj linii 1 motornicza uratowała leżące na torach zwierzę. Jak wyjaśnia MPK, kobieta zaopiekowała się gołębiem.
Pracownicy MPK kolejny raz pokazali, że mają wielkie serca. Tym razem słowa uznania skierowane pod adresem jednej z motorniczych przesłała do MPK pani Justyna. Do opisywanego przez internautkę zdarzenia doszło 11 października o 18:20 na wysokości Tauron Areny. Wszystko działo się bardzo szybko. Prowadząca tramwaj nr 1 nagle wysiadła z tramwaju.
-Szacunek i uznanie dla pani motorniczej, która uratowała zwierzątko, które było na torach. Nie wiem, jakie to zwierzątko, ale zmieściło się w pudełku. Zabezpieczyła zwierzątko. Naprawdę szacunek dla tej pani i wielkie brawa, bo mogła zostawić na pastwę losu. Pomogła, zabezpieczyła. Tacy ludzie to skarb, wielkie brawa dla pani.
Do słów świadka zdarzenia odnieśli się w mediach społecznościowych pracownicy MPK.
-Pani Justynie dziękujemy za przesłaną pochwałę. Publikujemy ją i wyjaśniamy, że to małe zwierzątko to ranny gołąb grzywacz
-wyjaśnili.
Inf.: MPK
Fot.: MPK (zdjęcie ilustracyjne)