Strażnicy miejscy pomogli trafić do domu 90-letniej staruszce, która miała zaniki pamięci.
Zgłoszenie dotyczące starszej kobiety, przebywającej w rejonie ul. Zaleskiego, wpłynęło do dyżurnego we wtorek (27 września) przed południem.
– Wysłani na miejsce strażnicy zastali tam, siedzącą na ławce, ok. 90-letnią kobietę. Była zupełnie zdezorientowana co do miejsca i czasu. Miała na sobie odzież domową, co sugerowało, że może mieszkać gdzieś w pobliżu. Jednak, gdy strażnicy próbowali ustalić jej adres, odpowiadała tak irracjonalnie, że ciężko było cokolwiek wziąć za pewnik
– relacjonują strażnicy.
Seniorka w pewnym momencie stwierdziła, że mieszka w bloku przy Mogilskiej. Patrol wraz z kobietą udał się we wskazany rejon i zaczął rozpytywać mieszkańców okolicznych bloków, czy ktoś kojarzy staruszkę.
– Gdy wydawało się, że kierunek poszukiwań jest chybiony – nikt jej nie rozpoznawał – do strażników podeszła wyraźnie zainteresowana widokiem starszej pani i towarzyszących jej mundurowych, kobieta. Oświadczyła, że zna panią Stasię, bo jest jej sąsiadką i wie, gdzie mieszka. Co więcej, ma zapisany numer telefonu do jej rodziny
– wspominają strażnicy.
Patrol odprowadził staruszkę do domu, a chwilę później na miejscu pojawiła się córka, która przejęła opiekę nad mamą. Kobieta serdecznie podziękowała strażnikom za zaangażowanie i empatię.
Inf. i foto: Straż miejska