Krakowska restauracja "Pod Norenami" zostanie zamknięta z dniem 18 września.
Działająca od marca 2013 r. przy ul. Krupniczej restauracja "Pod Norenami" to ważny punkt na wegańskiej mapie Krakowa. Jej menu przez lata było odpowiedzią na potrzeby wielu osób.
Niestety, lokal zostanie zamknięty z dniem 18 września. Restauracja przetrwała pandemię, ale inflacja i "niekończący się remont Krupniczej" kazały właścicielom podjąć decyzję o zakończeniu działalności.
– Nasi kochani goście, z przykrością informujemy, ze nasza restauracja "Pod Norenami" w dniu 18.09 znika z ulicy Krupniczej. Niestety, rosnąca inflacja, prognoza na przyszły rok oraz niekończący się remont Krupniczej sprawia, że prowadzenie restauracji nigdy nie było tak trudne jak dziś
– napisali we wtorek (6 września) właściciele lokalu na Facebooku i dodali:
– Zawsze byliście z nami, za co chcielibyśmy Wam podziękować! Jeśli chcielibyście się z nami pożegnać, to czekamy z otwartymi rękami!
Bywalcy lokalu także żałują, że "Pod Norenami" kończy działność. – Kochałam wasze sushi, a wege mięso było sztos. Mam nadzieje, ze jeszcze kiedyś wrócicie na mapę Krakowa - ludzie, którzy tworzą Noreny. Dzięki za waszą pracę – komentują w mediach społecznościowych. – No nie! Właśnie obiecałam mojemu partnerowi że jak będziemy w Krakowie, to zawitamy do was pod koniec września Zawsze takie tłumy u Was były. Co za smutek – dodają inni.
Noreny, od których wzięła nazwę krakowska restauracja - to tradycyjne japońskie zasłonki, które wiszą przy wejściach do restauracji czy firm, ale także w domach - między pokojami, na ścianach, w drzwiach lub w oknach. Noreny są prostokątne i oddzielają dwa pomieszczenia od siebie lub dzielą większą przestrzeń na mniejsze części. Są praktyczne i jednocześnie piękne, dlatego Japończycy stosują je od wieków. Teraz, nieco symbolicznie, za norenem znika restauracja z ulicy Krupniczej, ale ci, którzy lubili tu przychodzić maja nadzieję, że nie na zawsze. – To sytuacja, w której coś się kończy. Mam tylko nadzieje i życzę wam tego by było to chwilowe i za moment gdzieś was znajdę – piszą w mediach społecznościowych.
Inf.: FB