czwartek, 12 stycznia 2023 18:00

Krakowski hierarcha wystawił na licytację pamiątkę po Lechu Kaczyńskim. Ma związek z Benedyktem XVI

Autor Joanna Jamróz-Haładyj
Krakowski hierarcha wystawił na licytację pamiątkę po Lechu Kaczyńskim. Ma związek z Benedyktem XVI

Bp Damian Muskus wystawił na licytację pióro po Lechu Kaczyńskim. Zebrana kwota ma wspomóc chorą Zosię, która walczy z SMA.

Bp Damian Muskus poinformował na swoim facebookowym profilu, że chce sprzedać pióro, które otrzymał od zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdy przebywał w sanktuarium kalwaryjskim.

– Szanowni Państwo, gdy przed laty duszpasterzowałem w sanktuarium kalwaryjskim, niejednokrotnie miałem okazję gościć pielgrzymów niecodziennych, że ich tak nazwę. Najbardziej niecodziennym był Ojciec Święty Benedykt XVI, ale zdarzali się też prezydenci, generałowie i inni oficjele. Często zostawiali dary dla sanktuarium, które do dziś zdobią gabloty w kaplicy Matki Bożej, albo są zdeponowane w klasztornych pomieszczeniach. Jeden z gości, a był nim prezydent Lech Kaczyński, oprócz daru dla sanktuarium przekazał dwóm goszczącym go mnichom pamiątkowe pióra

– wspomina biskup i dodaje:

– Po 17 latach postanowiłem to swoje, z którym wiąże się jeszcze inna historia, przekazać na dobry cel. Ten dobry cel ma na imię Zosia. Najprostszą drogą do wejścia w posiadanie tego pióra i tym samym  udzielenia konkretnej pomocy chorej dziewczynce jest licytacja, która kończy się w piątek trzynastego. A więc jutro o godz. 21.00. Na chwilę obecną zostało wycenione na 5050 zł. Chętnych, którzy chcieliby poznać więcej szczegółów, albo, o co proszę, wziąć udział w licytacji, proszę o kliknięcie w poniższy link. O! To tyle chciałem napisać.

ODDAM PIÓRO W DOBRE SERCE Szanowni Państwo, gdy przed laty duszpasterzowałem w sanktuarium kalwaryjskim,...

Opublikowany przez Damiana A. Muskusa Czwartek, 12 stycznia 2023

Ksiądz biskup napisał w opisie zbiórki, że pióro zostało użyte tylko raz przez... papieża Benedykta XVI.

– Przez blisko 17 lat pióro to nie było używane, aż zdążył wyschnąć cały atrament. Dziś ponownie uruchamiam licytację tej ważnej dla mnie pamiątki, licząc na to, że wielu z Was hojną ręką wesprze Zosię i przy okazji zdobędzie przydatny przedmiot z ciekawą historią.Proszę o dalsze udostępnianie na swoich profilach tej informacji, by dotarła ona do jak najszerszego grona odbiorców i tym samym znalazła człowieka o wielkim sercu. A, że takich jest wielu - przekonaliśmy się już nie jeden raz

– napisał bp Muskus.

To nie jest pierwszy przedmiot, który biskup Muskus przekazał na rzecz chorej Zosi.

Mała Zosia

Zosia urodziła się 4 maja 2022 roku. Była duża, silna i nic nie wskazywało na to, że w jej organizmie czai się śmiertelna choroba… Kilka dni po narodzinach wróciła do domu.

– Byliśmy tacy szczęśliwi, najważniejsze wtedy dla nas było to, że Zosia jest zdrowa. Chwilę później przekonaliśmy się, jak bardzo przewrotny potrafi być los. Całą radość przerwał telefon ze szpitala z informacją, by natychmiast tam przyjechać! Lekarz przekazał bardzo złą wiadomość. Rdzeniowy zanik mięśni – trzy słowa, od których rozpoczęła się nasza tragedia…

– wspominają rodzice Zosi i dodają:

– SMA to choroba genetyczna, która powoduje śmierć neuronów odpowiedzialnych za pracę mięśni związanych nie tylko z ruchem, ale również z przełykaniem, oddychaniem i życiem! W innym szpitalu zrobiono kolejne badania, które tylko potwierdziły wyrok. Zostaliśmy odarci z ostatnich złudzeń...

Inf. i foto: FB

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka