Łukasz Wiciarz, rzeźbiarz z krakowskiego Podgórza, pochwalił się wyjątkowymi szachami. „Spore wyzwanie – sznaucerów w okolicy ani na lekarstwo, więc musiałem wzorować się na zdjęciach i filmach” – napisał, publikując zdjęcia wyjątkowych szachów, w których figurami są sylwetki psów tej właśnie rasy.
Łukasz Wiciarz, którego niewielka pracownia mieści się przy ul. Św. Benedykta 3 w Podgórzu, rzeźbieniem drewnianych figur szachowych zajmuje się od ponad dwudziestu lat. Co ciekawe, swój talent i pasję do tego rękodzieła odkrył dość późno, ale poświęcił się jej bez reszty i codziennie można go spotkać w warsztacie, który jest otwarty dla zwiedzających. Do pracowni Benekczy zaglądają turyści, którzy chcą zdobyć wyjątkową pamiątkę z Krakowa, miłośnicy szachów oraz ci, którzy chcą zamówić unikatowy prezent czy nagrodę.
Mieszkańcy Podgórza znają go bardzo dobrze, bo dzięki swojej bujnej brodzie często wciela się w postać świętego Mikołaja na podgórskich festynach i kiermaszach bożonarodzeniowych lub prowadzi tematyczne warsztaty dla najmłodszych.
Łukasz Wiciarz jako jeden z nielicznych wciąż tradycyjnie tworzy szachy przy pomocy rzeźbiarskiego dłuta. Jest przy tym nieszablonowy. Zdradził kiedyś, że tworzył szachy, w których każda z figur była rzeźbą kota. Tym razem stworzył zestaw z figurkami psów. Nic dziwnego, że jego prace doceniane są w Polsce i za granicą. Grają nimi amatorzy i profesjonaliści na całym świecie, m.in. w Nowej Zelandii, Argentynie czy Japonii. Kilka lat temu stworzył szachy dla arcymistrza szachowego Jana Krzysztofa Dudy. Jego figurami gra m.in. Sting, który jest miłośnikiem królewskiej gry. Po wybuchu wojny w Ukrainie wyrzeźbił szachy w biało-czerwonych (szachownica) i żółto-niebieskich (figury) barwach, które podarował Fundacji Team Kraków, zajmującej się pomocą dla Ukrainy. Szachownica ozdobiona autografem Jana Krzysztofa Dudy, arcymistrza szachowego, trafiła na licytację, a dochód z nich - na pomoc uchodźcom.
- Zobacz też:
Tym razem stanął przed nie lada wyzwaniem, ale tradycyjnie - zakończyło się sukcesem. "Najnowsze nietypowe zamówienie dla Wesley Wnek z Giant Schnauzer Club of America. Spore wyzwanie - sznaucerów w okolicy ani na lekarstwo więc musiałem wzorować się na zdjęciach i filmach" - napisał i opublikował zdjęcia szachów, w których każda z figur to sznaucer. Tak jak psy rasy sznaucer olbrzymi szachy są w kolorach czarnym i sól z pieprzem.
Najnowsze nietypowe zamówienie dla Wesley Wnek z Giant Schnauzer Club of America. Spore wyzwanie- sznaucerów w okolicy ani na lekarstwo więc musiałem wzorować się na zdjęciach i filmach.
Opublikowany przez Łukasza Wiciarza Niedziela, 18 sierpnia 2024
"Już dawno miałem pomysł, szukałem odpowiedniego artysty z duszą. Taką osobą jest Łukasz Wiciarz z Krakowa. Jedyną trudnością było pokazanie jak największej ilości zdjęć i filmów, gdyż Łukasz nigdy osobiście nie spotkał tej rasy - napisał w poście Weslay Wnek, który złożył nietypowe zamówienie. - Talent i doświadczenie dały niesamowity efekt o jakim marzyłem. Z wielką przyjemnością rozdaję pierwszy na świecie, ręcznie rzeźbiony, zestaw szachowy ze sznaucerem olbrzymim i dodaję go jako darowiznę na rzecz Amerykańskiego Klubu Sznaucera Giganta 🇺🇸 . Dla osób, które posiadają ogromną wiedzę i dbają o prawidłowy rozwój tak wspaniałej rasy. Jest to dla mnie wielka przyjemność. Dziękuję Łukaszowi Wiciarzowi za wspaniałą pracę twórczą, bo bez Was mój pomysł upadłby - dodał.
Szachy trafiły na aukcję zorganizowaną przez Klub Sznaucera Olbrzymiego w Ameryce (GSCA [Giant Schnauzer Club America]) i można je wylicytować.
One of the very special items we will have for the auction after the awards banquet.. So will you choose Team Black or...
Opublikowany przez GSCA Poniedziałek, 12 sierpnia 2024
Jak wygląda produkcją takich szachów? Każdą z figur pan Łukasz sam projektuje. Zanim weźmie do ręki dłuto najpierw przygotowuje drewno. - Musi być ono starannie wysezonowane oraz cięte w kantówkę (około 5 centymetrowej średnicy). Potem trafia ono do toczenia. To jednak nie koniec. Po wstępnym toczeniu, rzeźbię kształt figur. Dla wygody mocze je sobie (w przypadku twardego drewna nawet gotuje) i po wyrzeźbieniu trafiają na specjalne stosy, gdzie schną. Po wyschnięciu czyszczę je specjalnym papierem ściernym, (ponieważ od moczenia podnoszą się takie włoski na drewnie) i przechodzę do nawiercania ich od dołu. Każda figura jest bejcowana z jednej strony oraz dodatkowo obciążana, aby nie była wywrotna. W przypadku tych szachów zrobionych specjalnie na licytację, całość była pokryta wpierw czarnym podkładem, a następnie malowana odpowiednimi kolorami. Na koniec zostaje jeszcze filc oraz olejowanie i szachy są gotowe do gry – tłumaczy w rozmowie z Głos24 podgórski twórca szachów.
Tym razem - jak zdradził - najwięcej czasu zajęły prace projektowe i wykonywanie prototypów figurek. - Prawdę mówiąc najwięcej czasu zajęły próby. Tak się złożyło, że nie miałem możliwości zobaczyć pieska takiej rasy na żywo w pobliżu, chociaż patrolowałem wszystkie okoliczne miejsca, gdzie wyprowadzają zwierzaki miłośnicy psów. Również pomocny nie okazał się internet, gdzie są owszem zdjęcia, ale nie pokazują w pełni, w trzech wymiarach, pieska, a ja, gdy tworzę rzeźbę, muszę mieć obraz z każdej strony. Widzieć jego głowę z dołu, z boku, widzieć jak on się rusza. Na szczęście pomógł pan, który złożył zamówienie - jeden z członków Klubu Sznaucera i wysłał mi całkiem sporo filmów, i zdjęć - mówi pan Łukasz.
Opowiada też, że nie było to proste i łatwe w realizacji zamówienie. - Na początku, przyznam się, że nie wyszło tak, jak chciałem, więc stwierdziłem, że chyba nic z tego nie będzie i odłożyłem pracę. Drugie podejście już było lepsze, a trzecie jeszcze lepsze. Z czwartego już byłem całkiem zadowolony i to poszło do realizacji, ponieważ goniły mnie terminy. Teraz już wiem, że zrobiłbym to jeszcze lepiej - podsumowuje.
Cała praca, od początku do końca, zajęła mu kilka miesięcy, ale wydłużyły ją przerwy, potrzebne po to, aby z nowym zapałem zabrać się do wcale niełatwej realizacji. - Czasem taka przerwa trwała nawet dwa tygodnie. Miałem myśli, że nie mogę już patrzeć na sznaucery, po czym znowu znowu się przemogłem i tak, stopniowo udało się w końcu zrealizować zamówienie. Nie miałem za dużo doświadczenia w rzeźbieniu takich zwierząt. Teraz podejrzewam, że zrobienie takiego kompletu mogło by zająć mi około tygodnia, jak już nabrałem wprawy - dodaje.
Ile kosztują takie szachy? Pan Łukasz ocenia, że warte są ponad 1000 złotych, ale podczas licytacji ich wartość może wzrosnąć kilka-, a nawet kilkunastokrotnie.