W czwartek 19 września zakopiańska drogówka interweniowała w Białce Tatrzańskiej. Policjanci zatrzymali 20-letniego kierowcę mercedesa, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość.
Mimo że w terenie zabudowanym obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, młody kierowca jechał z prędkością 117 km/h. Za takie przewinienie nie tylko otrzymał wysoki mandat w wysokości 2000 złotych oraz punkty karne, ale również utracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Co ciekawe, to nie pierwszy przypadek utraty prawa jazdy przez tego 20-latka. Była to już trzecia sytuacja, w której jego dokument uprawniający do prowadzenia pojazdów został zatrzymany, w dodatku za każdym razem chodzi o znaczne przekroczenie prędkości. Tego rodzaju zachowanie, które się powtarza stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drogach.
Jeżeli po trzech miesiącach mimo tego zakazu kierowca ponownie zostanie przyłapany na prowadzeniu pojazdu, okres ten zostaje wydłużony do sześciu miesięcy. W przypadku trzeciej takiej sytuacji osoba kierująca może stracić prawo jazdy na stałe, a organ odpowiedzialny za wydawanie dokumentów cofnie jego uprawnienia.
Policja przypomina, że za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym kierowca automatycznie traci prawo jazdy na trzy miesiące. Takie działania policji mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach, szczególnie w miejscach, gdzie przekroczenia prędkości są częstym problemem.
fot: KPP w Zakopanem