środa, 7 października 2020 12:51, aktualizacja 4 lata temu

Małopolska: Strefy żółte i czerwone - tak źle jeszcze nie było

Autor Tomasz Stępień
Małopolska: Strefy żółte i czerwone - tak źle jeszcze nie było

11 powiatów w strefie żółtej, 5 w czerwonej – tak może już jutro wyglądać mapa Małopolski.

Przypomnijmy: w tej chwili Małopolska jest jednym z województw z największymi obostrzeniami. Mamy 4 powiaty w strefie czerwonej: myślenicki, limanowski, nowotarski i tatrzański. I 4 w żółtej – wadowicki, suski, nowosądecki i Nowy Sącz.  Co zmieni się jutro? Będzie jeszcze gorzej!

Co do czerwonych powiatów, nie ma w zasadzie wątpliwości. Od jutra, a w zasadnie od soboty, gdy zaczną obowiązywać regulacje, w Małopolsce będziemy mieć 5 „czerwonych” powiatów. Do czterech dotychczasowych, dołączy powiat suski. W ciągu ostatnich 2 tygodni przybyło w powiecie 116 nowych przypadków. To może nie tak dużo więcej, niż wynosi próg (o 14 przypadków więcej), ale powiat suski ma fatalny 3-dniowy wskaźnik, który określa dynamikę przyrostu nowych zakażeń w ostatnich dniach 5,82. A dopuszczalny to 1,2.

W czerwonej strefie pozostanie powiat limanowski – choć tu dynamika w ostatnich dniach nieco spadła, ale liczba zakażeń jest ciągle powyżej dopuszczalnej.

Bez szans są także powiaty: nowotarski, tatrzański i myślenicki. Choć w dwóch ostatnich ilość zakażeń lekko spada.

Powiat nowotarski:

Powiat tatrzański:

W powiecie myślenickim, niestety nie widać oznak poprawy:

Duże zmiany mogą zajść w strefie żółtej. Zostaną w niej powiaty, które są w niej teraz – wadowicki (próg przekroczony o 71 przypadków), nowosądecki (próg przekroczony o 44 przypadki) i Nowy Sącz (próg przekroczony o 17 przypadków).

Dołączy – Kraków. W ciągu ostatnich 2 tygodni w stolicy Małopolski przybyło 720 przypadków, z czego 139 dzisiaj! To ponad 250 za dużo w stosunku do progu. Do tego bardzo wysoki 3-dniowy wskaźnik - 2,91. A dopuszczalny Krakowa to 1.

Nowy powiatem w strefie żółtej będzie też powiat wielicki, który w ostatnich dniach notuje duże wzrosty zakażeń.

Przypomnijmy: granicą po której powiat wchodzi do stref z obostrzeniami jest 6 zakażeń na 10 tys. mieszkańców (do żółtej) i 12 zakażeń na 10 tys. mieszkańców (do czerwonej). Dlatego te powiaty, które mają współczynnik powyżej 6 i współczynnik korygujący powyżej 1,2, ministerstwo kwalifikuje do strefy żółtej.

W Małopolsce, oprócz wyżej wymienionych, przekroczone progi mają też powiaty: oświęcimski (o 29 przypadków, współczynnik – 7,95, współczynnik korygujący – 1,95), olkuski (o 15 przypadków, współczynnik – 7,37, współczynnik korygujący – 1,89), miechowski (o 15 przypadków, współczynnik – 9,22, współczynnik korygujący – 1,43), chrzanowski (o 27 przypadków, współczynnik – 8,19, współczynnik korygujący – 3,61).

Powyżej progów – choć niewiele – są także powiaty krakowski (o 18 przypadków, współczynnik – 6,66, współczynnik korygujący – 1,25) i bocheński (o 1 przypadek, współczynnik – 6,18, współczynnik korygujący – 1,78). Ale w obu tych powiatach współczynniki są bliskie normom, więc może skończyć się na strefie niebieskiej, czyli ostrzeżeniu.

Jeśli nie, jutro mapa Małopolski będzie wyglądała tak:

Jednym z najzdrowszych powiatów w Małopolsce jest powiat proszowicki, który mimo tego, że wystarczy tylko 26 zakażeń w dwa tygodnie, aby wpadł do żółtej strefy, miał ich 16. A w ostatnich trzech dniach - tylko 2 przypadki. Współczynnik wynosi tam 3,70. Najniższy jest jednak w powiecie tarnowskim, gdzie wynosi 3,18.

Tak wygląda sytuacja w całym województwie:

koronawirus najnowsze informacje

Małopolska - najnowsze informacje

Rozrywka