czwartek, 3 sierpnia 2023 15:37, aktualizacja rok temu

Miało być taniej. Bilet metropolitalny to ukryta podwyżka dla krakowian?

Autor Marzena Gitler
Miało być taniej. Bilet metropolitalny to ukryta podwyżka dla krakowian?

Wprowadzony z początkiem miesiąca bilet metropolitalny to ukryta podwyżka dla krakowian? — Już 1 sierpnia zgłosiły się do mnie osoby, które na wprowadzeniu biletu metropolitalnego… straciły - poinformowała posłanka Daria Gosek-Popiołek, która skierowała do Zarządu Transportu Publicznego pismo w tej sprawie.

Przypomnijmy, Kraków już od roku próbuje podnieść ceny biletów na przejazd komunikacją miejską. W styczniu radni wyrzucili do kosza projekt uchwały autorstwa Jacka Majchrowskiego, który zakładał m.in. podwyżkę cen karty miesięcznej dla mieszkających w Krakowie z 80 do 119 złotych. Prezydent argumentował swoją decyzję tym, że przez rosnące ceny paliw i energii, a także wysoką inflację, koszty systemu komunikacji miejskiej w Krakowie ciągle rosną. Wyliczono, że miasto dokłada ponad 65 procent środków własnych na transport zbiorowy w celu zaspokojenia potrzeb przewozowych pasażerów. Mimo to projekt nie znalazł aprobaty wśród radnych. Pomysł podwyżek cen biletów jednak wrócił na wiosnę i wywołał ogromne emocje w czasie sesji  Rady Miasta Krakowa. Nic dziwnego, że radni nie zgodzili się jednak na podwyżki.  

Krakowianie i mieszkańcy ościennych gmin od wielu lat czekali na rozwiązanie, które pozwoliłoby im zaoszczędzić na regularnych dojazdach kilkoma środkami transportu. Aby ułatwić przemieszczanie się do Krakowa i po Krakowie 14 czerwca Rada Miasta Krakowa zadecydowała o honorowaniu biletów kolejowych obowiązujących na terenie aglomeracji krakowskiej. Od 1 sierpnia zaczął funkcjonować tzw. bilet metropolitalny (obok biletu zintegrowanego), który miał obniżyć koszty dojazdu do Krakowa i wyeliminować konieczność posiadania oddzielnych biletów dla różnych środków transportu publicznego, tzw. biletów krótkookresowych. Okazuje się jednak, że dla samych krakowian bilet to ukryta podwyżka, ponieważ bilet metropolitalny nie przewiduje zniżki za posiadanie Karty Krakowskiej, a dotychczasowe bilety okresowe KMK dla stref I+II oraz I+II+III (wraz z przysługującymi stawkami preferencyjnymi dla mieszkańców Krakowa) zostały zlikwidowane. Dla wielu pasażerów oznacza to wzrost cen biletów rzędu 60 proc.. Na ten problem zwróciły uwagę podczas dzisiejszej (3 sierpnia) konferencji prasowej pod Urzędem Miasta Krakowa, przy pl. Wszystkich Świętych, posłanka Daria Gosek-Popiołek i członkini Zarządu Okręgu Krakowskiego Partii Razem Ewa Owerczuk.

— Już 1 sierpnia zgłosiły się do mnie osoby, które na wprowadzeniu biletu metropolitalnego… straciły. Do tej pory korzystały z biletu okresowego, aby dojeżdżać z Krakowa do miejsca pracy w II strefie. Wraz z wejściem w życie biletu zintegrowanego okazało się, że muszą zapłacić już nie 103 zł, a 169zł, czyli 60 proc. więcej. Dlaczego? Bo nie przewidziano zniżki dla posiadaczy Karty Krakowskiej na bilet metropolitalny, a dotychczasowe bilety okresowe KMK dla stref I+II oraz I+II+III zostały zlikwidowane — mówiła posłanka Gosek-Popiołek.

Po wejściu w życie nowego taryfikatora nadal z preferencyjnej ceny zakupu biletu mogą korzystać posiadacze Karty Krakowskiej podróżujący w obrębie I strefy. Radni Miasta Krakowa nie zdecydowali się na podniesienie jego ceny i nadal wynosi ona 80 zł. O krakowianach, którzy codziennie podróżują poza granice miasta, najwyraźniej zapomnieli.

— Do tej pory Karta Krakowska umożliwiała osobom zameldowanym w Krakowie i płacącym tutaj podatki zakup tańszych biletów okresowych. Jeżeli władze miasta faktycznie chcą, aby transport zbiorowy zastępował transport indywidualny, to powinno to znaleźć odzwierciedlenie w takich właśnie ulgach, jakie daje Karta Krakowska — podsumowała posłanka Razem.

Kwestia mieszkańców, którzy odbywają podróże do gmin ościennych została ujęta w analizie „Powiązanie miejsca zamieszkania i miejsca pracy pracowników najemnych mieszkających i pracujących w Krakowie i województwie małopolskim” wykonanej na zlecenie Wydziału Strategii, Planowania i Monitorowania Inwestycji Urzędu Miasta Krakowa.

— Kilkanaście tysięcy osób, które mieszkają w Krakowie, są tu zameldowane i płacą tu podatki, codziennie opuszcza miasto, aby udać się do pracy w okolicznych gminach: w Zielonkach, Skawinie czy Niepołomicach. Istnieje duże ryzyko, że w obliczu podwyżek biletów okresowych rzędu 60 proc. zrezygnują z transportu publicznego na rzecz prywatnego samochodu. To duże niedopatrzenie radnych, że część mieszkańców Krakowa od 1 sierpnia nie może korzystać z przywilejów, które do tej pory dawała Karta Krakowska — przekonywała Ewa Owerczuk.

W związku z problemami zgłoszonymi przez mieszkańców, posłanka Daria Gosek-Popiołek skierowała do Zarządu Transportu Publicznego pismo z pytaniem o powody zlikwidowania preferencyjnych stawek dla posiadaczy Karty Krakowskiej oraz prośbą o przedstawienie szczegółowych danych dotyczących liczby posiadaczy Karty Krakowskiej, którzy w 2022 roku kupowali bilety okresowe na strefy I+II lub I+II+III.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka